Klub Fabiańskiego zmierza w stronę Championship, ale zarząd zachowuje spokój. Nie będzie wielkiej zmiany

Bieżący sezon jest dla West Hamu United dziwnym doświadczeniem. Z jednej strony klub stoi przed obliczem spadku z Premier League, z drugiej zaś świetnie radzi sobie w Europie.

Drużyna Davida Moyesa dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, w którym zmierzy się z Gentem. To właśnie wyniki w pucharach ratują pozycję szkockiego szkoleniowca.

Po ostatniej ligowej klęsce przeciwko Newcastle United (1:5) znowu rozgorzały komentarze dotyczące dalszej pracy doświadczonego trenera. Zarząd, jak poinformował Fabrizio Romano, nie zmienił swojego zdania.

Moyes dalej ma poparcie włodarzy i będzie je miał, dopóki "Młoty" będą występowały w Europie. Ewentualne odpadnięcie z Ligi Konferencji Europy może mieć zatem wielki wpływ na przyszłość londyńczyków, ale na ten moment nie podjęto decyzji o wielkiej zmianie.

Obecnie WHU zajmuje 15. miejsce w Premier League, ale ma tyle samo punktów, co 18. Bournemouth. W najbliższej kolejce klub, który reprezentuje Łukasz Fabiański, zmierzy się z Fulham.