Mikael Ishak wskazał cel dla Lecha Poznań na resztę sezonu. Kapitan wysoko zawiesił poprzeczkę
Lech Poznań ma za sobą nieudaną rundę wiosenną. Mimo tego Mikael Ishak ma nadzieję, że jego zespół dołoży w tym sezonie kolejny puchar do klubowej gablotki.
Lech Poznań w zaskakującym stylu odpadł z eliminacji do Ligi Konferencji. Co więcej, w Ekstraklasie "Kolejorz" musi uznać wyższość Jagiellonii Białystok oraz Śląska Wrocław, co zakończyło się zwolnieniem Johna van den Broma.
Holendra zastąpił Mariusz Rumak i to on ma poprowadzić zespół do końca bieżącego sezonu. Jednocześnie włodarze liczą na to, że uda się zdobyć kilka trofeów. Cele klubu pozostają bowiem niezmienne, co teraz potwierdził Mikael Ishak.
- Gramy o oba trofea i jeśli będziemy radzić sobie z kontrolą tych lepszych i gorszych momentów, to pozostanę dobrej myśli. Celujemy w mistrzostwo i puchar, to się nie zmienia i zimą będziemy na to mocno pracować - podkreślił w rozmowie z klubowymi mediami.
- Nigdy nie przestaję wierzyć w ten zespół. Gdyby tak się stało, to skończyłbym z grą w piłkę. Mam przekonanie, że w tej lidze możemy zwyciężyć z każdym, jestem tego pewny. Jako Lech i jego całe otoczenie cały czas musimy pozostać pozytywnie nastawieni. Owszem, pogubiliśmy wiele punktów niepotrzebnie, ale cały czas jesteśmy w czołówce. Czuję, że ten sezon jest dla nas wielką szansą, której na razie nie wykorzystujemy w stu procentach, ale najważniejsze dopiero przed nami - ocenił Szwed.
Na ten moment Lech traci pięć punktów do Jagiellonii i aż osiem do Śląska Wrocław. Następnym rywalem "Kolejorza" będzie Zagłębie Lubin, a spotkanie zaplanowano na 10 lutego.