Napastnik Lecha Poznań chce wspólnej gry z Mikaelem Ishakiem. "Możemy stworzyć niebezpieczny duet"

Napastnik Lecha Poznań chce wspólnej gry z Mikaelem Ishakiem. "Możemy stworzyć niebezpieczny duet"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Aron Johannsson ubiegłej zimy trafił do Lecha Poznań. Napastnik w rozmowie z oficjalną stroną "Kolejorza" ocenił pierwsze tygodnie w nowym klubie.
30-latek w pierwszych dwóch meczach w barwach wicemistrzów Polski trafiał do siatki. Później miał problemy zdrowotne, ale teraz liczy na to, że po zmianie trenera będzie miał miejsce w podstawowej jedenastce.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Zaczęło się dla mnie nieźle, niedługo po moim przyjściu wygraliśmy kilka meczów i w lidze zanotowaliśmy dobrą serię. Później przegraliśmy spotkania, których nie powinniśmy, a w ostatnich tygodniach znajdujemy się w ciężkim położeniu. To spowodowało zwolnienie trenera, więc ten start mogę oceniać jako trudny - powiedział Johannsson w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Po wygraniu trzech spotkań w lidze z rzędu musiałem pauzować z powodu kontuzji, później na boisku pojawiłem się z ławki i w tym starciu, z Jagiellonią Białystok ponieśliśmy porażkę. Teraz chodzi przede wszystkim o powrót do odpowiedniej formy fizycznej, na tym skupiam się w tym tygodniu i liczę na dobry występ w niedzielę - przyznał.
- Byłem trochę zaskoczony samym klubem i standardami tu panującymi. Te są na poziomie europejskim, podobnie jak obiekty, z których korzystamy czy ludzie, którzy pracują w Lechu. Porównując je z innymi miejscami, w których występowałem, mogę oceniać te kwestie pozytywnie - zapewnił.
- Każdy ma swój pomysł na grę i podporządkowuje swoją strategię pod dobry rezultat. Czasem polega on na dalekim podaniu oraz walce o drugą piłkę i niektórym zespołom naprawdę wychodzi to dobrze. My próbujemy czegoś innego, ale koniec końców piłka nożna jest grą, w której to wynik znaczy najwięcej. Teraz musimy się skupić właśnie na tych zwycięstwach, o nie trzeba walczyć za wszelką cenę. Bez nich nie przyjdzie pewność siebie, to na tym trzeba się skoncentrować - dodał.
- Na początku wystąpiłem w lidze trzy razy w pierwszym składzie i każde z tych spotkań wygraliśmy, a ja zdobyłem dwie bramki. Czułem, że adaptacja do nowego systemu gry przebiega odpowiednio. Dla mnie najważniejsza jest jak największa liczba minut na murawie, nieważne gdzie miałbym być ustawiony. Wraz z Mikaelem Ishakiem moglibyśmy stworzyć niebezpieczny duet napastników, obaj potrafimy nie tylko strzelać gole, ale i kreować przestrzeń kolegom - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik08 Apr 2021 · 11:00
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również