"Nie ma czego świętować". Ostre słowa piłkarza Realu Madryt. Tak podsumował postawę "Królewskich" w LM

"Królewscy" wydawali się zdecydowanymi faworytami dwumeczu z niemieckim klubem. Mogą jednak mówić o sporym szczęściu, bo to rywale przez długi czas sprawiali zdecydowanie lepsze wrażenie.

Ostatecznie spotkanie na Santiago Bernabeu zakończyło się remisem 1:1, co dało awans gospodarzom. W Madrycie słychać było jednak buczenie - kibicom nie podobało się to, co zaprezentowali zawodnicy Realu.

W rozmowie z CBS Sports w język nie gryzł się Antonio Ruediger. Niemiecki obrońca nie ukrywał, że mimo awansu piłkarze "Królewskich" nie mają powodów do radości.

- Nie, nie świętujemy awansu. Nie świętujemy tego, bo to nie był dobry występ. To już koniec tego dwumeczu, ale jest o czym rozmawiać - powiedział Ruediger.

- Byliśmy niechlujni, byliśmy wolni, nasza intensywność była zerowa. Nie podejmowaliśmy wyzwań i zostaliśmy za to ukarani w Lidze Mistrzów - stwierdził.

Teraz "Królewskich" czeka seria spotkań w La Liga. Podopieczni Carlo Ancelottiego są liderami tabeli i mają siedem punktów przewagi nad Gironą oraz osiem nad FC Barceloną.