Obraz za Puchar Polski. Oto nagroda dla Wisły?

Wisła Kraków jest historycznym, bo pierwszym, zdobywcą Pucharu Polski. Zespół z Małopolski sięgnął po trofeum w 1926 roku.

Teraz "Biała Gwiazda" stoi przed szansą na uzupełnienie klubowej gabloty. W wielkim finale zmierzy się z Pogonią Szczecin. Starcie zaplanowano na 2 maja na Stadionie Narodowym.

Jarosław Królewski już jakiś czas temu zapowiedział, że nie przewiduje premii za samo zwycięstwo w tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski. Pieniądze czekają na zawodników tylko wtedy, jeśli awansują też do Ekstraklasy.

- Premia będzie tylko wtedy, gdy jednocześnie awansujemy do ekstraklasy. Nie ma premii za zdobycie pucharu. Jest za sam awans, ale niewielka - wskazał w rozmowie z portalem sport.lovekrakow.pl.

Teraz szef Wisły wrócił do tematu nagrody za starcie z "Dumą Pomorza". Okazuje się, że w grę wchodzi stworzenie pamiątkowego obrazu. W taki właśnie sposób uwieczniono Wisłę przed blisko 100 laty, dzieło stworzył Vlastimil Hofman.

- Myślę, że jest to świetny pomył, ale tylko w jednym przypadku, jeśli wygramy puchar i awansujemy - wskazał Królewski dla Tygodnika Piłka Nożną.

- Wygranie pucharu to są bardzo duże środki dla takiego klubu jak Wisła w dzisiejszej sytuacji. To nie tylko 5 milionów od PZPN, ale też dodatkowe pieniądze za występy w Lidze Europy, ewentualnie Konferencji, motywacja dla sponsorów - podsumował działacz.

Sytuacja Wisły w Fortuna 1 Lidze jest cięższa niż w Pucharze. Obecnie "Biała Gwiazda" zajmuje piąte miejsce, strata do drugiej Arki Gdynia wynosi aż dziewięć punktów.