Piłkarz Jagiellonii: Wierzę, że będziemy dalej szli konsekwentnie do przodu

Piłkarz Jagiellonii: Wierzę, że będziemy dalej szli konsekwentnie do przodu
Dziurek/Shutterstock
- Piast Gliwice jest bardzo doświadczonym zespołem, ale wierzę, że mamy na tyle silną drużynę, że skutecznie powalczymy w tym meczu o zwycięstwo – mówił przed spotkaniem z Piastem Gliwice Mateusz Machaj.
W miniony czwartek Żółto-Czerwoni zostali wyeliminowani z eliminacji Ligi Europy przez belgijski KAA Gent. - Przygoda pucharowa, która niestety już się skończyła, dodała nam dużo doświadczenia. Każdy mecz z takim przeciwnikiem, jak Gent czy Rio Ave, uczy nas nowych rzeczy. Wierzę, że zaprocentuje to na boiskach ligowych i będziemy dalej szli konsekwentnie do przodu, tak jak dzieje się to teraz – dodawał ofensywny pomocnik Jagiellonii, który nie ukrywał, że różnica pomiędzy grą w Lidze Europy i w LOTTO Ekstraklasie jest zauważalna.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Grając w środku pola, czuje się ją wyraźnie. W europejskich pucharach głowa środkowego pomocnika musi „chodzić” dookoła i zanim dostanie on podanie, musi on wiedzieć, w jakiej sytuacji się znajduje i jak blisko znajduje się przeciwnik. Ta gra jest dużo szybsza, przez co trzeba podejmować decyzje i operować piłką zdecydowanie szybciej niż w lidze – tłumaczył 29-latek.
Niedzielny mecz z Piastem będzie dla Żółto-Czerwonych ostatnim z serii dziewięciu spotkań rozgrywanych co 3-4 dni. - Nasza kadra jest na tyle szeroka, że sił nam nie zabraknie. Już w poprzednich kolejkach pokazywaliśmy, że potrafimy się zmobilizować po meczach Ligi Europy. Pokonaliśmy Arkę, Wisłę Kraków i Zagłębie, dlatego wierzę, że w niedzielę będzie podobnie – zaznaczał były zawodnik Chrobrego Głogów.
Machaj notuje całkiem niezłe wejście do nowej drużyny. Ma już na swoim koncie bramkę i asystę w spotkaniach z Rio Ave. 29-letni pomocnik rywalizuje o miejsce w wyjściowej jedenastce z Martinem Pospisilem, który również prezentuje się okazale na początku nowych rozgrywek (2 gole + asysta).
- Zdrowa rywalizacja w drużynie jest bardzo potrzebna. Rywalizujemy z Martinem, a to pomaga nam osiągnąć i utrzymać wysoką dyspozycję. Każdy z nas walczy o to, żeby w kolejnym meczu wyjść na boisko, zagrać w podstawowym składzie i dać drużynie jak najwięcej. Oby dalej to tak wyglądało, bo przyniesie korzyści zarówno zespołowi, jak i nam samym – zakończył Mateusz Machaj.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński19 Aug 2018 · 13:57
Źródło: jagiellonia.pl

Przeczytaj również