"Raków powinien iść na całość". Franciszek Smuda doradza mistrzowi Polski przed bojem o Ligę Mistrzów

"Medaliki" przed tygodniem w Sosnowcu stoczyły wyrównany bój z FC Kopenhagą. Ponieśli jednak pechową porażkę 0:1. O wyniku zdecydowało samobójcze trafienie Bogdana Racovitana.

Na środowy wieczór zaplanowano spotkanie rewanżowe. Choć mistrzowie Polski znajdują się w trudnym położeniu, to Franciszek Smuda pozostaje optymistą przed rewanżem. Podkreślał to w rozmowie z "Super Expressem".

- Raków potrafi walczyć i grać w piłkę, a 0:1 to żadna porażka. Gdyby przegrali dwoma, trzema bramkami, to byłoby gorzej. Na pewno będą mieli ciężką przeprawę, bo widziałem Kopenhagę w meczu z Spartą zremisowanym 3:3 i grali świetnie - ocenił Smuda.

- Raków to klub budowany profesjonalnie pod każdym względem. Jak patrzę, że w sztabie jest blisko 20 trenerów, to jest niesamowite. Wiadomo, że to inne czasy, ale gdybym ja poszedł do prezesa z żądaniem, że chcę mieć takie grono asystentów, to wyrzuciłby mnie razem ze sztabem - stwierdził.

Były selekcjoner reprezentacji Polski ocenił szanse Rakowa na grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Podkreślał, że kluczem do sukcesu w Kopenhadze będzie jego zdaniem odważna gra podopiecznych Dawida Szwargi.

- Szanse oceniam 50 na 50. Raków powinien podejść do meczu odważnie i iść na całość. Pierwszy raz walczy o Ligę Mistrzów. Wisła, Lech, Legia wielokrotnie próbowały i rzadko się udawało albo wcale. Raków ma już zapewniony udział w Lidze Europy, a dzięki temu nabiorą doświadczenia i zarobią pieniądze na dalszą budowę zespołu - podkreślił.