Raków wydusił zwycięstwo. Wszystko bez Polaka w składzie [WIDEO]

Już po kwadransie Widzew musiał radzić sobie w osłabieniu. Bezpośrednią czerwoną kartkę zobaczył bowiem Hanousek.

Czech trafił w nogę rywala, która paskudnie się wygięła. Początkowo arbiter nie wyrzucił pomocnika z boiska, ale po analizie VAR zmienił decyzję.

Grający w przewadze Raków stwarzał sobie okazje, ale nie potrafił ich wykorzystać. W jednej z sytuacji koszmarnie pomylił się Gikiewicz, lecz zawodnik łodzian nie został ukarany. Przerzucona nad nim piłka poszybowała w trybuny.

W końcówce pierwszej połowy "Medaliki" - występujące w sobotę bez ani jednego Polaka w wyjściowym składzie - trafili do siatki. Gol nie został jednak uznany w związku z wyraźnym faulem Crnaca. Napastnik uniknął czerwonej kartki, gdyż sędzia nie sięgnął do kieszeni po drugą żółtą.

Po zmianie stron Raków coraz mocniej spychał Widzew do defensywy. Przełamanie nastąpiło w 81. minucie, gdy rewelacyjny strzał z dystansu oddał Kocherhin.

To właśnie ten strzał przesądził o losach spotkania. Częstochowianie wygrali 1:0 (0:0) i mają już tylko dwa punkty straty do trzeciego Śląska Wrocław.