Sceny w Ekstraklasie! Kuciak zobaczył czerwoną kartkę, ale mógł grać dalej [WIDEO]

Sceny w Ekstraklasie! Kuciak zobaczył czerwoną kartkę, ale mógł grać dalej [WIDEO]
screen
Debiut Dusana Kuciaka w Rakowie mógł wypaść fatalnie. Słowak zobaczył nawet czerwoną kartkę, ale ostatecznie kara została anulowana przez sędziego Tomasza Musiała.
Kuciak trafił do Rakowa na zasadzie transferu medycznego po kontuzjach Vladana Kovacevicia i Muhameda Sahinovicia. Mistrzowie Polski potwierdzili pozyskanie doświadczonego bramkarza w piątek przed południem. Wieczorem Słowiak wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Górnikiem Zabrze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kuciak wykazał się już na początku meczu, gdy zatrzymał szarżę Lawrence'a Ennaliego. Nie było to ostatnie starcie obu zawodników.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w 29. minucie. Słowak wybiegł przed pole karne, zrobił zamach, ale nie trafił w piłkę, bo uprzedził go Ennali. Piłkarz Górnika nie kontynuował jednak akcji, tylko upadł na murawę.
Można było odnieść wrażenie, że Kuciak kopnął rywala. Tak pierwotnie ocenił sytuację sędzia Tomasz Musiał, który pokazał Słowakowi czerwoną kartkę.
Decyzja nie utrzymała się po analizie VAR. Na powtórkach widać, że Kuciak nie kopnął nie tylko w piłkę, ale też w rywala. Ostatecznie nie dostał żadnej kartki.
Sytuacja wywołała olbrzymie kontrowersje. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo dyskusji nad boiskowym zachowaniem Kuciaka czy zasadnością decyzji arbitra.
- Tomasz Musiał ratuje Raków od drugiego transferu medycznego w tym tygodniu, bo z tego cyrku co się wyprawia w Częstochowie ktoś nie wyszedłby żywy - podsumował Tomasz Włodarczyk.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski19 Apr · 21:29
Źródło: X

Przeczytaj również