Show Paulo Dybali! Argentyńczyk wygrał mecz dla AS Romy [WIDEO]

Dzień przed meczem doszło do skandalu. Michele Orecchio ze sztabu szkoleniowego Torino został przyłapany na podglądaniu treningu Romy. Ukrywał się w krzakach. Nietypowa metoda przygotowań do meczu nie zdała się gościom na nic. Wszystko przez Paolo Dybalę.

Argentyńczyk pierwszy raz trafił do bramki w 42. minucie, gdy pewnie uderzył z rzutu karnego. Rzymianie cieszyli się z prowadzenia bardzo krótko, bo jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Duvan Zapata.

Gospodarze na drugiego gola czekali do 57. minuty. Znów błysnął Dybala, który cudownie zakręcił piłkę z dystansu.

Nie było to ostatnie słowo Argentyńczyka. W 69. minucie strzałem z ostrego kąta wykończył kombinacyjną akcję swojej drużyny.

Nerwowo z punktu widzenia Romy zrobiło się w 88. minucie. Goście zyskali nadzieję dzięki Deanowi Huijsenowi, który wpakował piłkę do własnej bramki. Torino nie zdołało jednak doprowadzić do wyrównania.

Mecz na ławce rezerwowych Romy przesiedział Nicola Zalewski. Karol Linetty zagrał w barwach Torino od 81. minuty.

Roma zajmuje szóste miejsce w tabeli. Ma 44 punkty. Torino jest dziesiąte.