Szaleństwo w Fortuna 1 Lidze! Pięć goli, wielki krok do Ekstraklasy [WIDEO]

Szaleństwo w Fortuna 1 Lidze! Pięć goli, wielki krok do Ekstraklasy [WIDEO]
Piotr Matusewicz / pressfocus
Mateusz - Hawrot
Mateusz Hawrot28 Apr · 14:42
Co za mecz! Arka Gdynia ograła u siebie 3:2 Resovię i zbliżyła się do awansu do Ekstraklasy. Spotkanie trzymało w napięciu do samego końca.
Arka przystąpiła do meczu z Resovią po niespodziewanej porażce ze Zniczem Pruszków. Z kolei goście, którzy biją się o utrzymanie, pojawili się w Gdyni uskrzydleni zwycięstwem z GKS-em Tychy i wyszarpanym rzutem na taśmę remisem z Wisłą Kraków.
Dalsza część tekstu pod wideo
Spotkanie, z dobrą pogodą i frekwencją na trybunach, zaczęło się od kuriozalnej decyzji sędziego Sylwestra Rasmusa, który dał Alassane Sidibe żółtą kartkę za faul-widmo.
Arka przejęła inicjatywę, ale strzały Kasjana Lipkowskiego, Kacpra Skóry czy Przemysława Stolca nie zostały zamienione na bramki. W 26. minucie Branislav Pindroch zatrzymał z kolei Olafa Kobackiego, który wjechał w pole karne jak w masło i oddał groźne uderzenie.
Gdy wydawało się, że gospodarze trafią zaraz do siatki, po minucie odgryźli się przyjezdni. Resovia, od pierwszych minut pokazująca solidną formę, przeprowadziła świetną akcję, po której z dośrodkowania wypożyczonego z Arki Jerzego Tomala golą głową strzelił Maciej Górski. Zapachniało sensacją.
Arkowcy błyskawicznie jednak odpowiedzieli. W 34. minucie Karol Czubak uciekł obrońcom i precyzyjnym strzałem trafił na 1:1.
Po kilkudziesięciu sekundach było już 2:1 dla gdynian. Po akcji i strzale Kobackiego piłkę z linii wybił obrońca, ale dobitka Skóry przyniosła drugą bramkę dla Arki.
Jeszcze przed przerwą powinno być 3:1. Znów błysnął Kobacki, który przeprowadził wyborną akcję z Lipkowskim i zagrał wzdłuż bramki. Skóra sięgnął piłki, ale ta po jego strzale zakręciła się na słupku, linii i wróciła na boisko. Do przerwy utrzymał się zatem rezultat 2:1.
Po niej kolejną świetną, stuprocentową okazję miał Skóra, tyle że przekombinował i został zatrzymany. To powinno być 3:1.
Skrzydłowy Arki zrehabilitował się jednak w doskonały sposób. W 56. minucie znów dostał piłkę w polu karnym, ale tym razem zachował chłodną głowę i perfekcyjnie zmieścił futbolówkę w siatce. Arka wyszła na dwubramkowe prowadzenie.
W odpowiedzi obudziła się Resovia. Bardzo dobrą szansę miał Adrian Łyszczarz, lecz uderzył niecelnie. Później do strzału doszedł też Górski, ale pewnie interweniował Paweł Lenarcik.
W 68. minucie Resovia złapała jednak kontakt. Po rzucie rożnym piłka spadła na trzeci metr, a tam stał niezawodny Górski, który trafił na 3:2.
Nieco ospała Arka szybko musiała wrócić do rzeczywistości. Po świetnej akcji Skóry i Przemysława Stolca mogło być 4:2, ale Pindroch uprzedził Kobackiego.
Mimo prowadzenia Arka nie miała łatwej końcówki, szczególnie że z powodów zdrowotnych boisko musieli opuścić Skóra i Michał Borecki. Mający i tak osłabiony kadrowo zespół trener Wojciech Łobodziński wpuścił z ławki nastoletnich Jakuba Staniszewskiego i Marcela Szymańskiego.
Ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Resovia do samego końca szukała wyrównującej bramki, Arka dzielnie się broniła i dowiozła trzy punkty. Tym samym zbliżyła się w tabeli do Lechii Gdańsk na jeden punkt i zrobiła wielki krok ku Ekstraklasie.

Przeczytaj również