"Tak to trzeba było przedstawić, a nie robić z Sousy zdrajcę". Boniek stanął w obronie byłego selekcjonera

"Tak to trzeba było przedstawić, a nie robić z Sousy zdrajcę". Boniek stanął w obronie byłego selekcjonera
Press Focus
Zbigniew Boniek był odpowiedzialny za zatrudnienie Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. W rozmowie z "Faktem" były prezes PZPN stanął w obronie Portugalczyka.
Sousa rozstał się z biało-czerwonymi na przełomie 2021 i 2022 roku. Porzucił reprezentację Polski na kilka miesięcy przed barażami o mundial w Katarze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zbigniew Boniek już po całym zamieszaniu rozmawiał z Portugalczykiem. Teraz stanął w obronie szkoleniowca, który nie dogadywał się najlepiej z nowymi władzami związku.
- Według mnie Sousa czuł, że nie ma ciepłych relacji z nową władzą w PZPN. Czuł to w każdym geście, w każdym słowie - powiedział Boniek w rozmowie z "Faktem".
- I po prostu stwierdził w pewnym momencie, że ma inny pomysł i drużynę, która go chce. Powiedział: "Rozwiążmy ten problem, bo się ze sobą męczymy". Gdyby prezes Kulesza chciał go zatrzymać, to by nie poszedł do Flamengo - podkreślił.
Boniek podkreśla, że gdyby PZPN chciał pozostania Sousy na stanowisku, ten nie mógłby odejść do Brazylii. Jego zdaniem rozwiązanie umowy z Portugalczykiem było związkowi na rękę.
- Sousa mógł pójść do Flamengo tylko pod warunkiem, że miał już rozwiązaną umowę z PZPN. Jakby usłyszał: "Paulo, sorry, ale my cię lubimy i chcemy, żebyś z nami zagrał baraże", to tak by się stało. Związek najwyraźniej chciał jednak innego selekcjonera. Tak to trzeba było przestawić, a nie robić z Sousy zdrajcę - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik02 Jan · 17:49
Źródło: Fakt

Przeczytaj również