To jego Eberl chce na trenera Bayernu! "Wyraźny faworyt"

Od momentu ogłoszenia, że Tuchel po sezonie odejdzie z Bayernu, w niemieckich mediach rozkręciła się karuzela z nazwiskami kandydatów do pracy w Bayernie. Ustępujący mistrzowie Niemiec byli łączeni choćby z Xabim Alonso, ale ten dał im kosza i zdecydował się na pozostanie w Bayerze Leverkusen.

W Bayernie ścierają się różne frakcje. Swoje zdanie próbuje przeforsować Max Eberl, który od niedawna odpowiada w zarządzie klubu za kwestie sportowe. Bild twierdzi, że jego "wyraźnym faworytem" jest Julian Nagelsmann. Eberl uchodzi wręcz za największego fana młodego szkoleniowca w całym klubie.

Eberl po ewentualnym zatrudnieniu Nagelsmanna widzi specjalną rolę także dla siebie. Chciałby być odpowiednikiem Rudiego Voellera, który jest dyrektorem niemieckiej kadry. Miałby pomagać 36-latkowi, prowadzić go, ale też bezwarunkowo wspierać.

Gdyby plan Eberla się ziścił, to Nagelsmann wróciłby do pracy w Bayernie po nieco ponad rocznej przerwie. Do tej pory drużynę z Monachium poprowadził w 84 meczach. Wygrał 60 z nich, zaliczył 14 remisów i 10 porażek.

Nagelsmann może też kontynuować pracę w roli selekcjonera reprezentacji Niemiec. W najbliższym czasie mają się odbyć rozmowy w sprawie jego dalszej pracy w DFB.

Sam Nagelsmann zapowiadał już, że chciałby podjąć decyzję w sprawie swojej przyszłości jeszcze przed rozpoczęciem EURO 2024. Podczas turnieju nie chce się niczym rozpraszać.