"To piłkarze Leicester się zmienili, nie trener. Niektórym uderzyła woda sodowa"

"To piłkarze Leicester się zmienili, nie trener. Niektórym uderzyła woda sodowa"
Shutterstock
Jamie Carragher, w przeszłości świetny piłkarz, związany przez całą karierę z Liverpoolem, emocjonalnie zareagował na zwolnienie Claudio Ranieriego z funkcji menedżera Leicester City


Dalsza część tekstu pod wideo
Wiadomość o wyrzuceniu z pracy włoskiego szkoleniowca gruchnęła w czwartkowy wieczór. Działacze wydali specjalne oświadczenie, w którym motywowali decyzję tym, że próbują uratować sezon. Carragher uważa, że menedżer jest ostatnią osobą, jaką należy obwiniać za wyniki z tego sezonu. Zamiast tego warto skupić się na tym, co w tej sytuacji robili piłkarze.


- Myślę, że po jego zwolnieniu klub nie będzie darzony już taką sympatią, jak do tej pory. Nawet, jeśli spadną, nie poleje się wiele łez - stwierdził.


- Lisy zawsze były klubem, który wzloty przeplatał upadkami. To się nie mogło zmienić wyłącznie dlatego, że zdobyli mistrzostwo. Czego w ogóle oczekiwano, gdy zatrudniano Ranieriego? Jeśli ktoś by im powiedział, że wygrają mistrzostwo, ale zaraz potem spadną z ligi, to każdy kibic by się na to zgodził - dodał.


- To, co zrobili w zeszłym sezonie, udowodniło, że nigdy nie warto się poddawać. Ale ci zawodnicy nie będą już w stanie osiągnąć podobnego wyniku. Myślę, że jeśli jest wśród nich jedna osoba, która się po mistrzostwie nie zmieniła, to taką osobą był właśnie menedżer - ocenił.


- Zmienili się piłkarze. Podpisali nowe kontrakty, niektórych z nich mogliście zobaczyć w kolorowych magazynach, części uderzyła do głowy woda sodowa - dodał.


- Zeszły sezon był szalony. Podobało nam się to i chcieliśmy, by wywalczyli tytuł, ale prawda jest taka, że Leicester nie jest aż tak dobre. Oczekiwaliśmy, że ich poziom spadnie, może nie aż tak drastycznie, ale jednak. Jestem zdruzgotany tym, że zwolnili menedżera. Właścicielom i zawodnikom można teraz zadać wiele pytań. Osobiście sądzę, że powinni mu postawić pomnik i najlepiej, gdyby zaczęli go budować od razu - zakończył Carragher.

Przeczytaj również