Laporta znów idzie na noże i atakuje Real Madryt. Ostre słowa szefa Barcelony o systemie VAR. "Trwają naciski"

Laporta znów idzie na noże i atakuje Real Madryt. Ostre słowa szefa Barcelony o systemie VAR. "Trwają naciski"
Xinhua / PressFocus
Joan Laporta nie zwalnia tempa. Prezes Barcelony znów ostro skomentował ostatnie kontrowersje z meczu Realu Madryt z Almerią. - VAR staje się problemem - stwierdził, atakując rywala ze stolicy Hiszpanii.
Real odniósł ostatnie ligowe zwycięstwo w mocno kontrowersyjnych okolicznościach. "Królewscy" ograli 3:2 Almerię, odwracając losy rywalizacji z wyniku 0:2. Spore emocje wzbudziły decyzje sędziów, którzy nie uznali gola dla gości na 3:1, a jednocześnie zaliczyli bramkę Viniciusa na 2:2.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po ostatnim gwizdku Hiszpanią owładnęła ostra dyskusja na temat rzekomego faworyzowania Realu przez arbitrów. Wściekał się choćby Joan Laporta, który mówił o "hańbie".
Sternik Barcelony udzielił też długiego wywiadu Mundo Deportivo. We wtorek opublikowano jego pierwszą część, w której Laporta stwierdził m.in.:
- Nie można fałszować rywalizacji takimi decyzjami, jakie zostały podjęte w niedzielę na Santiago Bernabeu. Nie chodzi tylko o tę niedzielę. Jest szereg punktów, które nasi rywale zdobyli, korzystając z decyzji sędziów.
Joan Laporta
Shuttertstock.com
W środę pojawiła się kolejna odsłona rozmowy z działaczem. Laporta znów odnosi się tam do kontrowersji związanych z sędziami i tym, jak używają oni systemu VAR. Prezes Barcelony mówi o... "uprowadzeniu, porwaniu VAR-u".
- Wszystkie decyzje systemu VAR na Bernabeu były inne niż głównego sędziego. Uważam, że system VAR, który ma być narzędziem pomagającym arbitrom, staje się problemem, bo jest niewłaściwie wykorzystywany. Nie lubię pozować na ofiarę, ale to jest element zobowiązania, które mamy wobec sprawiedliwości i gry fair play.
- Rola sędziego jest najtrudniejsza na świecie, ale widzimy, że instrument, który ma im pomóc, nie pomaga. Został uprowadzony, porwany, jakby źle go używano z powodu presji, którą nasz rywal stale wywiera. Nie jest to jednorazowy incydent, te naciski trwają od dłuższego czasu. I przynoszą efekty, bo wszystkie decyzje są korzystne dla tej drużyny - atakował Laporta, nie używając nazwy Realu Madryt.
Nie wiadomo, czy przedstawiciele "Królewskich" w jakikolwiek sposób zareagują na słowa Laporty.
Joan Laporta
screen
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski24 Jan · 10:37
Źródło: Mundo Deportivo

Przeczytaj również