Wenger krytykuje terminarz: Najbardziej nierówny od 20 lat. Różnica czasu na odpoczynek jest niewiarygodna
Arsene Wenger w dosyć ostrych słowach wypowiedział się na temat terminarza Premier League w okresie świątecznym. Francuski menedżer nie mógł uwierzyć w tak duże różnice czasu na odpoczynek dla poszczególnych drużyn.
- Pracuję tutaj od dwudziestu lat i nigdy nie widziałem tak nierównego terminarza w okresie świątecznym - stwierdził opiekun "Kanonierów" cytowany przez BBC Sport.
- Różnica czasu na odpoczynek jest absolutnie niewiarygodna, porównując ze sobą niektóre drużyny to zupełnie nieprawdopodobne - ocenił.
Okres świąteczny w Premier League powoli zmierza do końca - zakończy go jutrzejszy pojedynek Chelsea z Tottenhamem. To właśnie "The Blues" mogli liczyć na najprzychylniejszy terminarz - mieli łącznie siedem dni odpoczynku między poszczególnymi meczami. Po drugiej stronie znaleźli się Liverpool (4 dni przerwy) oraz Southampton (3 dni).
- Nie sądzę, by Premier League była wciąż mistrzem w ustalaniu terminarzu. Owszem, musimy zaakceptować to, że decydujący głos ma tutaj telewizja, ale muszę powiedzieć, że niektóre drużyny miały po prostu trochę więcej szczęścia niż inne - przyznał Arsene Wenger.
Arsenal w niedzielę pokonał Crystal Palace 2:0, a już dzisiaj zmierzy się z Bournemouth na wyjeździe.
- Każde spotkanie w Premier League jest teraz niezwykle trudne, ponieważ pomiędzy nimi mamy tylko 48 godzin przerwy - zaznaczył Francuz.