Grzegorz Lato znalazł "sobowtóra" Arkadiusza Milika. Dawno temu grał w kadrze. "Widzę tutaj analogię"

Grzegorz Lato znalazł "sobowtóra" Arkadiusza Milika. Dawno temu grał w kadrze. "Widzę tutaj analogię"
screen z youtube.com
Arkadiusz Milik ma “sobowtóra” w reprezentacji Polski? O ciekawe porównanie pokusił się były prezes PZPN Grzegorz Lato.
Po pierwszych dwóch spotkaniach reprezentacji Polski z Michałem Probierzem za sterami wielu kibiców i ekspertów ma mieszane uczucia co do gry biało-czerwonych. Polacy pokonali w eliminacjach mistrzostw Europy Wyspy Owcze (2:0), a następnie zremisowali z Mołdawią (1:1).
Dalsza część tekstu pod wideo
Jednym ze słabszych ogniw drużyny narodowej w niedzielnym meczu wydawał się być Arkadiusz Milik. Łącznie napastnik Juventusu nie strzelił gola ani nie zaliczył asysty w żadnym z trzech ostatnich spotkań Polaków. Do jego formy w wywiadzie ze Zbigniewem Czyżem z "i.pl" odniósł się Grzegorz Lato. Znalazł przy tym dawnego sobowtóra 29-latka.
- Milik ma olbrzymią liczbę sytuacji do zdobycia bramek, ale nie potrafi ich wykorzystać. Dawno temu w reprezentacji grał Krzysztof Warzycha, który był królem strzelców w Polsce i Grecji, w lidze zdobywał mnóstwo bramek, ale w kadrze wyglądało to słabo - powiedział Lato.
- Tej znakomitej skuteczności nie potrafił przełożyć na grę z orzełkiem na piersi i widzę tutaj pewną analogię. Myślę, że Arek musi się przełamać, czasami jedna bramka potrafi wiele zmienić i na to liczę - przyznał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Dawny napastnik reprezentacji Polski skomentował też w rozmowie decyzję o wyborze Michała Probierza na nowego selekcjonera. Uważa, że szkoleniowcowi należy dać czas na spokojną pracę i rozliczyć go dopiero po zakończeniu kwalifikacji do EURO 2024.
- To jest bardzo dobry wybór. Probierz był jednym z moich dwóch kandydatów, drugim był Marek Papszun. Dobrze się stało, że selekcjonerem został Polak. To, co się działo za poprzednich dwóch trenerów, a zwłaszcza za kadencji Fernando Santosa, nie powinno mieć miejsca. On w ogóle nie powinien zostać u nas zatrudniony! Okazało się, że podczas treningów stał z kamienną twarzą na boku, a zajęcia prowadzili jego asystenci - rzekł 73-latek.
- Szanse na drugie miejsce w grupie są małe. Liczę, że barażach nasza kadra sobie poradzi, choć nie wiadomo, na kogo w nich trafimy. Probierzowi trzeba dać trochę czasu, w zimie będzie go miał, aby jak najlepiej przygotować zespół do wiosennych baraży. Wierzę w naszą drużynę, trzymam kciuki i życzę awansu - zakończył.
Już 17 listopada biało-czerwonych czeka kolejne starcie w kwalifikacjach do mistrzostw Europy. Rywalem Polaków będzie kadra Czech. Podopieczni Michała Probierza muszą wygrać, by zachować szansę na bezpośredni awans na EURO 2024.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler19 Oct 2023 · 12:03
Źródło: i.pl

Przeczytaj również