Wyścig żółwi w Ekstraklasie. Lech nie wykorzystał wielkiej szansy, "Kolejorz" znów zawiódł

Wyścig żółwi w Ekstraklasie. Lech nie wykorzystał wielkiej szansy, "Kolejorz" znów zawiódł
Pawel Jaskolka / pressfocus
Lech Poznań mógł w niedzielę zbliżyć się na zaledwie dwa punkty do liderującej w PKO Ekstraklasie Jagiellonii Białystok. Znów jednak zawiódł, tylko remisując u siebie z Cracovią 0:0.
Podopieczni Mariusza Rumaka mogli skorzystać na potknięciach "Jagi" i Śląska Wrocław. W rywalizacji z walczącą o utrzymanie Cracovią byli faworytami. Od początku ruszyli do ataku.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 25. minucie mieli pierwszą stuprocentową okazję na gola. Po podaniu Anderssona w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mikael Ishak. Szwedzki snajper przegrał jednak ten pojedynek.
Później niewiele brakowało, aby własnego bramkarza pokonał Olafsson. Cracovię przed golem samobójczym uratował wyłącznie słupek. Po drugiej stronie boiska spudłował z kolei Kallman.
W końcówce pierwszej połowy sporo pracy miał Hrosso. Golkiper "Pasów" dwukrotnie w znakomity sposób zatrzymał mocne uderzenia z dystansu Afonso Sousy.
W drugiej części spotkania Lech nadal atakował, ale nie miał już tylu klarownych sytuacji na gola. Hrosso dobrze zachował się po kolejnych strzałach Sosusy oraz Ishaka. W 81. minucie Ba Loua źle dogrywał w kierunku Velde.
Napór Lecha nie przyniósł efektu aż do końcowego gwizdka. "Kolejorz" awansował na drugie miejsce w tabeli, lecz do Jagiellonii traci cztery punkty. Cracovia ma z kolei trzy "oczka" przewagi nad strefą spadkową.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik28 Apr · 19:26
Źródło: własne

Przeczytaj również