"Zbieranina starych Słowaków". Wojciech Kowalczyk podsumował klęskę Lecha Poznań. Bezwzględna ocena
Wojciech Kowalczyk przyznał, że nie pojmuje, jak Lech Poznań mógł odpaść z eliminacji Ligi Konferencji. Były reprezentant podsumował klęskę "Kolejorza" w meczu ze Spartakiem Trnawa.
W miniony czwartek Lech Poznań pożegnał się z europejskimi pucharami. Zespół z Ekstraklasy musiał uznać wyższość Spartaka Trnawa, który wygrał 3:1.
Po spotkaniu na "Kolejorza" spadła fala krytyki. Teraz swoją oceną podzielił się Wojciech Kowalczyk, który nie zostawił suchej nitki na występie drużyny Johna van den Broma.
- Przełożyli wam mecz, mieliście tydzień spokoju, żeby przygotować się na Spartak Trnawa. Rozumiecie to - na Spartak Trnawa. Nie na Gent, nie na Aris, nie na Karabach, na zbieraninę starych Słowaków, których wypluła Ekstraklasa - napisał dla "Weszło.com".
- A i tak w cymbał. Jak można nie tak dawno temu rozbijać się w kwietniu po salonikach (bo nie salonach), by w sierpniu nie dojechać na Słowację. Ktoś powie - ot, piłka nożna. Tak, tyle że piłka nożna w naszym wydaniu, to znaczy bez żadnej ciągłości. Jak się uda, to się uda, ale równie dobrze może się nie udać i nikt nie powinien być zdziwiony - dodał.
- Ogromny wstyd Lecha. Kompromitacja. Tyle się piep***ło, że najbogatsza kadra, że szeroka, że dobre transfery, a jeszcze nie ma jesieni i już się trzeba tłumaczyć. To też polska specjalność - jak jest za dobrze, to wiadomo, zaraz coś się spier**** - podsumował.
Odpadnięcie na etapie III rundy eliminacji może mieć dla Lecha konsekwencje kadrowe. Przypomnijmy, że wrócił temat transferu Kristoffera Velde, o czym poinformowaliśmy TUTAJ.