"Zwyciężyło poczucie bezsilności". Lewandowski znów krytykowany. Gol Polaka w cieniu niewykorzystanych szans

Polski napastnik w drugiej połowie wykorzystał dogranie Ilkaya Guendogana. Sport uznał go za drugiego z najlepszych zawodników FC Barcelony. Lewandowskiego oceniono na ""szóstkę", a wyższą notę dostał jedynie Lamine Yamal.

- Był bliski otwarcia wyniku po świetnym podaniu od Lamine'a, ale nieznacznie chybił. Jego koledzy z drużyny go szukali, ale Polak w pierwszej połowie nie potrafił przedostać się pod bramkę, Hongla obronił jego strzał na linii. W drugiej połowie nie popełnił błędu i strzelił gola na 2:2 - czytamy.

- Wykazał się dużą mobilnością w poszukiwaniu piłki. Najważniejszym wydarzeniem było jego dobre zrozumienie z Ilkayem Guendoganem. W 63. minucie wykorzystał asystę Niemca - napisała Marca.

Nie wszystkie media skupiają się jednak na bramce Lewandowskiego. Część dzienników mocno krytykuje "Lewego" za niewykorzystaną okazję z pierwszej części spotkania, dostrzegając więcej minusów niż plusów.

- Kolejny mecz, w którym było więcej cieni niż świateł. Zdobył drugą bramkę dla "Barcy", ale zmarnował trzy inne dość klarowne okazje, które mogły sprawić, że mecz byłby znacznie przyjemniejszy, a dodatkowo był dość nierówny w swojej grze - podkreśliło El Desmarque.

- Zdobył bramkę, ale jego poczucie bezsilności bardzo wyraźnie zwyciężyło w jego ogólnym rozrachunku. Mógł zakończyć mecz (lub nie) dla "Barcy", strzelając bramkę na 2:0 niemal do pustej siatki, ale zdobywca trofeum Pichichi posłał piłkę w jedyne miejsce, w którym był rywal - skwitowano w Mundo Deportivo.