Mistrz Norwegii mógł zostać wykluczony z Ligi Mistrzów. Ogromne problemy finansowe zespołu

Mistrz Norwegii mógł zostać wykluczony z Ligi Mistrzów. Ogromne problemy finansowe zespołu
Źródło: Rafał Rusek / PressFocus
Kolstad ma poważne problemy finansowe. Mistrz handballowej ligi norweskiej był zmuszony poprosić graczy oraz sztab szkoleniowy o zaakceptowanie obniżki wynagrodzeń o 30%. Drużyna mogła zostać nawet wykluczona z Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.
Kolstad miało być zespołem stworzonym na miarę części nowoczesnych piłkarskich ekip. Choć klub został założony w 1972 roku, po raz pierwszy na najwyższy poziom rozgrywkowy awansował dopiero w 2015 roku. Sześć lat później w drużynę zainwestowała norweska sieć sklepów spożywczych. Pozwoliło to na znaczne zwiększenie wydatków.
Dalsza część tekstu pod wideo
W trakcie sezonu 2021/2022 zatrudniono doświadczonego szkoleniowca, Christiana Berge, trenującego wcześniej przez długie lata Elverum czy reprezentację Norwegii. Przed aktualną kampanią zespół zasilił za to zaciąg nowych graczy. Flensburg na Kolstad zamienili Magnus Roed oraz Goeran Soegard Johannessen, zaś z Kilonii ściągnięto jednego z najlepszych rozgrywających na świecie, Sandera Sagosena.
Kolstad kilka miesięcy temu wygrało zarówno ligę norweską, jak i Puchar Norwegii. W związku z tym, klub zaaplikował do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej o dziką kartę, dającą mu przepustkę do udziału w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie, jednak mogło okazać się, że drużyna nie rozegra tam ani jednego meczu.
Wszystko przez problemy finansowe trondheimczyków. Jak doniosła norweska "TV2", w połowie lipca zawodnicy oraz personel klubu zostali poproszeni o zaakceptowanie obniżki wynagrodzenia o 30% w tym roku oraz o 20% w przyszłym. Na podjęcie tej decyzji miały mieć wpływ niedostateczne wpływy sponsorskie.
Jeśli sportowcy oraz pracownicy nie zezwoliliby na redukcję płac, drużyna najprawdopodobniej nie zostałaby dopuszczona do rozgrywek Ligi Mistrzów, a jej miejsce zająłby inny zespół. Tak się jednak ostatecznie nie stanie, ponieważ siedmioro najlepiej zarabiających zawodników przystało na propozycję zarządu. Ze względu na finansowe zawirowania klub zyskał jednak pierwszych wrogów.
- To skandal, że tworzy się taki projekt, a potem ma się tak poważne problemy finansowe jeszcze przed rozpoczęciem jego funkcjonowania w pełni - powiedział w rozmowie z dziennikiem "VG" Jan Larsen, dyrektor generalny duńskiego Aalborga, również grającego w Champions League.
Prezes zarządu Kolstad, Jostein Sivertsen, początkowo nie komentował sytuacji finansowej zespołu. Wczoraj na stronie Kolstad opublikowano jednak specjalne oświadczenie.
- Trzeba przyznać, że nie mamy doświadczenia na najwyższym światowym poziomie i to była dla nas lekcja. Teraz, gdy znaleźliśmy rozwiązanie naszych problemów finansowych, nadal z optymizmem patrzymy w przyszłość. Nasze ambicje są takie same, ale teraz musimy poświęcić trochę czasu, aby je osiągnąć - przekazał mistrz Norwegii na swojej stronie.
Kolstad zagra w grupie A tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, a rywalem Norwegów będą m.in. Paris Saint-Germain oraz Barlinek Industria Kielce. Polski klub od kilkunastu miesięcy również zmaga się z problemami finansowymi, o czym pisaliśmy m.in. TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler20 Jul 2023 · 17:30
Źródło: TV2 / Twitter

Przeczytaj również