JEST PIĘKNIE! POLACY ZE ZŁOTEM LIGI NARODÓW! KONCERT BIAŁO-CZERWONYCH W WIELKIM FINALE!

JEST PIĘKNIE! POLACY ZE ZŁOTEM LIGI NARODÓW! KONCERT BIAŁO-CZERWONYCH W WIELKIM FINALE!
Piotr Matusewicz / Press Focus
Kapitalny mecz reprezentacji Polski w finale Lidze Narodów. Biało-czerwoni zapewnili sobie triumf w tych rozgrywkach po zwycięstwie ze Stanami Zjednoczonymi 3:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gra od początku była bardzo twarda. Polacy na dobre przejęli inicjatywę po dwóch asach serwisowych Wilfredo Leona. Dzięki nim prowadzili 15:12.
Biało-czerwoni prowadzili, ale nie mieli żadnego komfortu. Amerykanie nie odpuszczali i kilka razy zbliżyli się do naszej drużyny na punkt. Ostatni raz dokonali tego w końcówce, w której obronili dwie piłki setowe. Z rytmu wytrąciła ich przerwa zarządzona przez Nikolę Grbicia. Po czasie Torey Defalco zaserwował w aut. 25:23 dla Polski!
W drugiej partii biało-czerwoni odskoczyli szybciej. Po asie Jakuba Kochanowskiego objęli prowadzenie 8:5. To był świetny moment gry Polaków. Bezlitośni w ataku byli Leon czy Łukasz Kaczmarek. Po ataku tego drugiego było już 16:11.
Wtedy zaczęła się zapaść naszego zespołu. Biało-czerwoni niemal całą przewagę stracili w jednym ustawieniu - Amerykanie wygrali cztery akcje z rzędu. Na domiar złego boisko z kontuzją opuścił Mateusz Bieniek.
W końcówce inicjatywę przejęli siatkarze USA. To oni mogli serwować po zwycięstwo. Pierwszego setbola Polacy jeszcze obronili. Drugiego, już w grze na przewagi, nie zdołali. 24:26.
Trzeci set był popisem Polaków. Jak natchniony grał Kaczmarek, świetną zmianę dał Tomasz Fornal, który wniósł dużo w przyjęciu i ataku. Efekt? Bardzo sprawnie budowane prowadzenie. W kulminacyjnym momencie biało-czerwoni prowadzili nawet dziewięcioma punktami. Kończący seta w rezerwowym składzie Amerykanie nie mieli szans, by powalczyć o zwycięstwo. Polacy wygrali 25:18.
Nasza drużyna nie spuściła z tonu w czwartej partii. Szybko zbudowała przewagę - po ataku Fornala na 5:1 o przerwę prosił trener USA. Niewiele to dało. Biało-czerwoni grali jak w transie. Punktowali nie tylko atakiem, ale karcili rywali też blokiem. Po kolejnych atakach Aleksandra Śliwki prowadziliśmy już 13:5.
Amerykanie odrobili część strat, ale nie byli w stanie doprowadzić do tie-breaka. Końcówka, jak i cały mecz, była Polaków! 25:18!
Polska - USA 3:1 (25:23, 24:26, 25:18, 25:18)
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski23 Jul 2023 · 21:58
Źródło: własne

Przeczytaj również