Liga Światowa: Polacy przegrali z Bułgarią po tie-breaku

Biało-czerwoni nie zaczęli dobrze pierwszego seta. Popełniali wiele niewymuszonych błędów i po paru minutach przegrywali już 6:12. Rywale kontrolowali przebieg gry na parkiecie, nie roztrwonili sporej przewagi, którą wypracowali już na początku, i wygrali pewnie z podopiecznymi De Giorgiego do 16.

W drugiej odsłonie role się odwróciły. To Polacy rozpoczęli bardzo pewnie i na pierwszą przerwę techniczną schodzili w wynikiem 8:4. W pewnym momencie Bułgarzy zbliżyli się do naszych siatkarzy, tracąc już tylko dwa punkty - 12:14, 14:16 - jednak końcowe fragmenty drugiej partii należały do biało-czerwonych, którzy zwyciężyli 25:20.

Trzeci set był bardziej zacięty, ale tylko do pierwszej przerwy technicznej. Potem świetnie zaczął funkcjonować nasz blok, dzięki czemu błyskawicznie zyskaliśmy przewagę czterech punktów nad naszymi rywalami - 12:8. W następnych minutach Polacy nie pozwalali za bardzo zbliżyć się Bułgarom, kontrolując grę. W tej odsłonie wygrali do 19. Niestety w trzeciej partii kontuzji doznał Michał Kubiak i musiał opuścić parkiet.

Czwarty set miał najbardziej zacięty przebieg ze wszystkich. Na prowadzeniu raz byli Polacy, a raz Bułgarzy. Żadnej z drużyn nie udawało się wypracować większej przewagi. To rywale jednak rozstrzygnęli na swoja korzyść czwartą partię - 25:23 - doprowadzając do tie-breaka.

W decydującym secie lepsi okazali się siatkarze z Bułgarii - 16:14 - pokonując Polskę 3:2. To druga porażka podopiecznych De Giorgiego w tegorocznej edycji Ligi Światowej - przegrana z Iranem. Wcześniej biało-czerwoni pokonali Brazylię oraz Włochy.