Niebywała kontrowersja w finale. Polacy ruszyli na sędziego [WIDEO]

Niebywała kontrowersja w finale. Polacy ruszyli na sędziego [WIDEO]
screen
W drugim spotkaniu finałów PlusLigi doszło do ogromnej kontrowersji. Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała z Jastrzębskim Węglem 3:1, a ostatnia akcja tego meczu przejdzie do historii polskiej siatkówki.
Pierwsze starcie finałów było niezwykle jednostronne. 24 kwietnia Jastrzębski odniósł gładkie zwycięstwo 3:0 nad Aluronem. Ekipa z Zawiercia nie zamierzała jednak wywiesić białej flagi.
Dalsza część tekstu pod wideo
Drugie spotkanie rozpoczęło się od wyrównanego seta, który Aluron ostatecznie wygrał 27:25. Jastrzębianie doprowadzili do remisu, ale w trzeciej partii znów górą byli podopieczni Michała Winiarskiego.
W czwartym secie zawiercianie prowadzili 24:23. Ekipa Jastrzębskiego szykowała się do serwisu i wtedy Miguel Tavares i Miłosz Zniszczoł popełnili błąd w ustawieniu.
Sędzia nie przerwał jednak akcji, która zakończyła się zdobyciem punktu przez Aluron. Arbiter zasygnalizował koniec meczu, chociaż siatkarze Jastrzębskiego ruszyli do niego z pretensjami. Szczególnie aktywni byli Jakub Popiwczak i Tomasz Fornal, którzy nie mogli pogodzić się z porażką w takich okolicznościach.
Libero chwycił nawet laptop jednego z członków sztabu swojej drużyny, aby pokazać sędziemu powtórkę akcji. Protesty nie wpłynęły jednak na zmianę werdyktu.
- Mogę tylko przeprosić za moją reakcję i nadmiar emocji. Ale co do tej akcji, to wydaje mi się, że był błąd. Najgorsze w tym wszystkim było jednak zachowanie sędziego, który z uśmiechem odpowiedział nam, że błędu nie było - powiedział Popiwczak po spotkaniu na antenie Polsatu Sport.
Losy mistrzostwa Polski rozstrzygną się już w tę niedzielę. Trzecie spotkanie Jastrzębskiego z Aluronem rozpocznie się o godzinie 14:45.

Jastrzębski Węgiel - Alurom CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:27, 25:22, 19:25, 23:25)

Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos28 Apr · 07:22
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również