Były mistrz UFC zgarnie fortunę! Ma zarobić 20 mln funtów, dojdzie do wielkiego hitu w ringu
Już za niespełna dwa miesiące Francis Ngannou znów wejdzie do bokserskiego ringu. Tym razem jego rywalem będzie Anthony Joshua.
Pod koniec marca 2021 roku Francis Ngannou pokonał na gali UFC 260 amerykańskiego zawodnika, Stipe Miocicia, dzięki czemu sięgnął po mistrzowski pas kategorii ciężkiej tej federacji.
Dwa lata po tym osiągnięciu pochodzący z Kamerunu fighter podjął decyzję o odejściu z UFC. W maju ubiegłego roku podpisał on kontrakt z Professional Fighters League (PFL).
W międzyczasie Ngannou wystąpił na gali boksu w Rijadzie. Rywalem 37-latka był Tyson Fury. Mimo tego, że faworytem tego starcia był Brytyjczyk, dobrze zaprezentował się również gwiazdor MMA. Kameruńczyk zdołał nawet powalić swojego rywala na deski.
Pojedyncza akcja nie wystarczyła jednak do sensacyjnego triumfu. Decyzją sędziów zwycięzcą tej walki został Fury. Za pojedynek z utytułowanym pięściarzem Ngannou zarobił około 10 mln dolarów, czyli nieco więcej, niż za wszystkie 14 konfrontacji w oktagonie UFC.
Już niebawem znany zawodnik wejdzie do ringu ponownie. Tym razem jego rywalem będzie Anthony Joshua. Walka ta dojdzie do skutku 8 marca w Arabii Saudyjskiej.
Według doniesień popularnego magazynu Forbes na konto Ngannou ma trafić nawet 20 mln dolarów, co byłoby jedną z największych pensji za walkę w historii boksu.
Zarobki 37-latka wciąż nie osiągają jednak poziomu wynagrodzenia, które w 2017 roku otrzymał Conor McGregor. Za starcie Floydem Mayweatherem zarobił on 100 mln dolarów.