Masternak brutalnie szczerze o Adamku. Padły mocne słowa

Masternak brutalnie szczerze o Adamku. Padły mocne słowa
Marcin Bulanda/PressFocus
Mateusz Masternak zabrał głos w sprawie debiutu Tomasza Adamka w Fame MMA. Pięściarz nie gryzł się w język.
Najbliższa gala spod szyldu Fame MMA odbędzie 18 maja bieżącego roku. Nadchodzące wydarzenie zostanie zorganizowane w Arenie Gliwice.
Dalsza część tekstu pod wideo
W walce wieczoru Fame MMA 21 Tomasz Adamek skrzyżuje rękawice z Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Starcie zostało zakontraktowane w formule bokserskiej na dystansie trzech rund.
Niedawno o występie Adamka po raz kolejny wypowiedział się Mateusz Masternak. Wspomniany pięściarz zabrał głos podczas wywiadu z Super Expressem.
- Tomek mówi w wywiadach, że propozycja była tak dobra, że trudno ją było odrzucić, ale nie wszystkie propozycje trzeba przecież przyjmować. Zwłaszcza, że Tomek podkreśla, że nie musi robić tego dla pieniędzy. Jeśli masz na koncie np. 10 milionów, a zaraz będziesz mieć 10,5 albo masz 100, a zaraz będziesz mieć 102, to różnica jest niewielka. Ale to są trudne wybory. Jeśli zapytasz mnie, czy ja bym chciał tam walczyć, to raczej odpowiem, że nie, ale jeśli zapytasz mnie, czy za zarobione tam pieniądze chciałbym kupić mieszkanie dziecku, to odpowiem, że tak. Ciężko tak oceniać z boku - zaczął Masternak.
Masternak zaznaczył, iż szanuje Adamka jako sportowca. Dodał również, że nie obejrzy jego debiutu w Fame MMA.
- Większość zwolenników Fame to ludzie urodzeni po 2000 roku. Oni nie pamiętają pojedynków Tomka, nie wiedzą, że to był wielki sportowiec i wielki mistrz. Oni będą go odbierać tylko i wyłączenie przez pryzmat walk we freakach. Pytanie na jakiej spuściźnie zależy Adamkowi. Ja, jako pasjonat boksu, chciałbym rozwijać się jako trener, chciałbym wychować mistrza pięści, ale Tomek nie chce tego robić, nie chce się dzielić swoim doświadczeniem. On woli na swoim nazwisku i swoich umiejętnościach nadal zarabiać pieniądze, ale to jego decyzja, nie mnie to oceniać. Ja go szanuję jako sportowca, do dziś odpalam niektóre jego wielkie batalie i na nowo je przeżywam, ale walki Tomka w Fame nie włączę i jej nie obejrzę - dodał 37-latek.
Warto przypomnieć, że nie była to pierwsza wypowiedź Masternaka o angażu Adamka w Fame MMA. Kilkanaście dni temu pięściarz przejechał się po "Góralu", o czym pisaliśmy TUTAJ.

Przeczytaj również