"To tchórz". Zdecydowane słowa Artura Szpilki. Mocna odpowiedź na wyzwanie znanego pięściarza

Artur Szpilka jest od dawna skonfliktowany z Krzysztofem Włodarczykiem. Zawodnicy regularnie zaczepiają się w mediach. Ostatnio pojawiły się doniesienia o możliwym rozwiązaniu sytuacji w walce bokserskiej.

"Szpila" powrócił po kilkumiesięcznej kontuzji i przygotowuje się do kolejnej konfrontacji w KSW. Zmierzy się z Arkadiuszem Wrzoskiem. Nie zamierza jednak powracać do formuły bokserskiej w starciu z "Diablo".

- Nie ma w ogóle tematu. To jest tchórz. Ja nie będę z nim walczył w boksie. Kiedy ja tej walki chciałem i byłem dalej aktywny w świecie boksu, on wtedy nie chciał. Nagle jak się skończyły pomysły, chce walki w boksie. Nie ma takiej możliwości - rzekł.

- Niech sobie boksuje w Białymstoku. Niech sobie tam robi, co chce. To on potrzebuje tej walki, nie ja. Jak byłem młodszy, sam chciałem walki z Włodarczykiem, cały czas o tym gadałem. On mówił w wywiadach, że "jeszcze musisz dużo potrenować, teraz nie, teraz ja mam inne plany". Teraz ja mam inne plany i koniec - dodał w rozmowie z TVP Sport.

Niechęć Szpilki do zmierzenia się z Włodarczykiem w boksie nie oznacza jednak, że 34-latek nie chce rozwiązać konfliktu. W ostatnim czasie przyznał, że mógłby rozważyć starcie w ulicznej formule (więcej TUTAJ).

Były bokser powróci do oktagonu podczas gali KSW 94. Wydarzenie jest zaplanowane na 11 maja i odbędzie się w gdańskiej Ergo Arenie. Potyczka Artura Szpilki z Arkadiuszem Wrzoskiem będzie walką wieczoru.