Tyle za każdą sekundę w ringu zarobił Ngannou. Został znokautowany, ale i tak zgarnął fortunę

Tyle za każdą sekundę w ringu zarobił Ngannou. Został znokautowany, ale i tak zgarnął fortunę
YouTube Screen
Francis Ngannou został znokautowany podczas gali boksu w Rijadzie. Mimo to na konto byłego mistrza UFC trafiła pokaźna kwota. Za każdą sekundę walki otrzymał on aż 65 tysięcy dolarów.
W nocy z piątku na sobotę odbyła się gala boksu w Rijadzie. Do ringu weszli m.in. Francis Ngannou i Anthony Joshua. Finalnie górą był Brytyjczyk, który znokautował rywala już w drugiej rundzie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Od początku starcia stroną dominującą był Joshua. Już w pierwszej odsłonie posłał on swojego oponenta na deski. Ngannou był liczony przez sędziego, jednak wstał i mógł kontynuować walkę. Chwilę później sytuacja się powtórzyła. Były mistrz UFC ponownie wylądował w ringu.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej części konfrontacji Joshua popisał się celnym ciosem prawą ręką. Tym razem jego przeciwnik nie był w stanie wrócić do walki. Sędzia był zmuszony przerwać pojedynek.
Triumf odniesiony przez Brytyjczyka sprawił, że na jego konto trafiło aż 50 mln dolarów. Ogromnym wynagrodzeniem może pochwalić się także Ngannou. Za swój występ zarobił on 20 mln dolarów.
Organizowana w Rijadzie walka trwała pięć minut oraz pięć sekund. Jak wyliczono, mimo bolesnej porażki, za każdą sekundę spędzoną w ringu były mistrz UFC zarobił aż 65 tys. dolarów.
Dla Francisa Ngannou była to druga walka bokserska na przestrzeni kilku miesięcy. W październiku ubiegłego roku Kameruńczyk przegrał po decyzji sędziów z Tysonem Furym.
Francis Ngannou znokautowany przez Anthony'ego Joshuę
screen
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 09 Mar · 20:07
Źródło: Twitter

Przeczytaj również