Dawid Kubacki zawiódł w konkursie drużynowym! Polakom uciekło czwarte miejsce

Po pierwszej serii Polska zajmowała piąte miejsce. Strata do czwartej Norwegii wynosiła 2,2 punktu, a do trzecich Niemców 14,7 punktu.

Kamil Stoch rozpoczął finał, skacząc jedynie 122,5 metra. 36-latek oddał swoją próbę w trudnych warunkach, za co otrzymał rekompensatę w wysokości 17,8 punktu. Polska pozwoliła wyprzedzić się Japonii i spadła na szóstą lokatę.

Po pierwszej grupie Austriacy znów odskoczyli rywalom. Wszystko za sprawą Michaela Hayboecka, który skoczył 142,5 metra. Po tej próbie Słoweńcy tracili do liderów już ponad 15 punktów.

Lepiej od Stocha poradził sobie Paweł Wąsek, skacząc 134 metry. Dodatkowo otrzymał 7,9 punktu rekompensaty i noty po 17 i 18. To wystarczyło, aby nasza kadra wskoczyła na czwarte miejsce.

Jeszcze dalej poleciał Aleksander Zniszczoł, lądując na 138. metrze. Dzięki temu Polska powiększyła przewagę nad Niemcami do 5,8 punktu.

Kolejny nieudany skok na Wielkiej Krokwi oddał Dawid Kubacki, uzyskując 124,5 metra. Z tego powodu Polska spadła na szóste miejsce, ustępując Norwegom i Japończykom. Ryoyu Kobayashi skoczył bowiem 128 metrów, a Johann Andre Forfang 137 metrów.

Konkurs drużynowy wygrali Austriacy z łącznym wynikiem 1146,6 punktu. Triumf przypieczętował Stefan Kraft, skacząc 138,5 metra. Drugie miejsce zajęli Słoweńcy (1095,5 pkt), a trzecie Niemcy (1062,8 pkt).

W niedzielę odbędą się ostatnie zawody w ramach PolSKIego turnieju. Skoczkowie będą rywalizować na Wielkiej Krokwi w konkursie indywidualnym, który rozpocznie się o godzinie 16:00.