Katastrofa Kamila Stocha w Wiśle! Weteran nie awansował do finału, czterech Polaków w drugiej serii

Katastrofa Kamila Stocha w Wiśle! Weteran nie awansował do finału, czterech Polaków w drugiej serii
screen/TVP Sport
Czterech reprezentantów Polski awansowało do drugiej serii konkursu Pucharu Świata w Wiśle. W tym gronie nie znaleźli się Kamil Stoch i Klemens Murańka.
W konkursie wystartowało sześciu reprezentantów Polski. Maciej Kot i Andrzej Stękała nie przebrnęli przez kwalifikacje, a Jakub Wolny został odsunięty od kadry po skrytykowaniu trenera. Szerzej o głośnym skandalu pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zawody w Wiśle rozpoczął Klemens Murańka, który zaprezentował mizerną formę. Wylądował na 111. metrze, przez co nie miał najmniejszych szans na występ w drugiej serii.
W kolejnych minutach przebieg konkursu był rwany. Wielu zawodników musiało czekać na możliwość oddania próby z powodu zbyt mocnych podmuchów wiatru.
Paweł Wąsek oddał swoją próbę przy niekorzystnych warunkach, przez co otrzymał 5,5 punktu rekompensaty. Uzyskał 117 metrów i awansował z 28. miejsca.
Paweł Wąsek
Tadeusz Mieczynski / pressfocus
Aleksander Zniszczoł skoczył 115 metrów przy ponad 17 punktach dodanych za wiatr. Przed drugą serią będzie zajmował 19. lokatę.
Kamil Stoch uzyskał zaledwie 116 metrów. Po swojej próbie był na 12. pozycji, a finalnie zajął 32. miejsce i zakończył udział w konkursie.
Kamil Stoch
Tadeusz Mieczynski / pressfocus
Problemów z uzyskaniem awansu nie miał za to Dawid Kubacki, skacząc 118 metrów przy 10-punktowej rekompensacie za wiatr. Do finału awansował z 17. lokaty.
Najdalej z Polaków skoczył Piotr Żyła, który wylądował na 124. metrze. Odjęto mu jednak 4,5 punktu za wiatr, więc skończył na 21. miejscu.
Najgorzej ze wszystkich zawodników zaprezentował się Timi Zajc, który skakał w fatalnych warunkach. W efekcie reprezentant Słowenii wylądował na 61. metrze. Później został jeszcze zdyskwalifikowany.
Pierwszą serię wygrał za to Stefan Kraft po skoku na odległość 132 metrów. Drugi był Anże Lanisek (135 metrów), a trzeci Andreas Welinger (131 metrów).

Przeczytaj również