Noty dla Kobayashiego wzbudziły wątpliwości. „18 to lekkie przegięcie"

Noty dla Kobayashiego wzbudziły wątpliwości. „18 to lekkie przegięcie"
Marcin Kadziolka / Shutterstock
Ryoyu Kobayashi wygrał pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Noty za styl, które Japończyk dostał od sędziów wzbudziły kontrowersje. O tej sytuacji wypowiedział się również polski sędzia, Tadeusz Szostak. 
Japoński skoczek wygrał swój 6. konkurs w tym sezonie. Prezentuje bardzo wysoką formę i to on teraz jest faworytem do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni. Mało brakowało, aby tym razem zwyciężył Marcus Eisenbichler. Niemiec stracił do Kobayashiego zaledwie 0,4 punktu. 
Dalsza część tekstu pod wideo
Skoki zarówno Kobayashiego, jak i Eisenbichlera, wzbudziły kontrowersje. Japończyk i Niemiec mieli dostać zbyt wysokie noty za styl. Argumentem było ich niezbyt udane lądowanie.
Sytuację skomentował również polski sędzia, Tadeusz Szostak, który broni decyzji arbitrów.
Kontrowersje są i zawsze będą wokół tych not. Trzeba jednak wiedzieć, że to jest nota składowa. Jest ocena za lot, za lądowanie i za odjazd. Ciężko komentować po konkursie, kiedy nie ogląda się wideo. Noty po 18 punktów w przypadku Kobayshiego nie są jednak zawyżone - mówi sędzia. 



Trzecie miejsce w konkursie zajął Stefan Kraft. Sytacił on 1,8 punktu Kobayashiego i możliwe, że przy niższych notach dla Japończyka i Niemca, to właśnie Austriak wygrałby w Obersdorfie. 

Przeczytaj również