Huragan Iga w Madrycie! Polka gromi w III rundzie [WIDEO]

Pierwsze piłki meczu poszły na konto Rumunki, ale Świątek szybko się przebudziła i już w gemie otwarcia przełamała rywalkę. To była zapowiedź udanego seta w wykonaniu Polki, która po chwili podwyższyła prowadzenie przy swoim podaniu.

Cirstea w pojedynczych wymianach potrafiła się postawić, ale na dystansie całego gema, a tym bardziej seta, nie miała nic do powiedzenia. Świątek wygrywała odsłonę za odsłoną. Najbardziej emocjonująca była piąta z nich. Gra długo toczyła się na przewagi, a Polka wykorzystała dopiero piątego break-pointa. Prowadziła 5:0!

Dopiero szósty gem zakończył się zwycięstwem Cirstei, która wykorzystała słabszy moment Świątek i wygrała przy jej serwisie. Nie wpłynęło to oczywiście na losy seta, którego Polka zakończyła w następnej odsłonie. 6:1!

Drugi set był nieco bardziej wyrównany. Świątek na pierwsze przełamanie czekała do czwartego gema.

Sytuacja Cirstei była bardzo trudna, ale walczyła twardo. W piątym gemie doprowadziła do rywalizacji na przewagi, która zakończyła się zwycięstwem Świątek. To chyba ostatecznie podcięło skrzydła Rumunce. Liderka rankingu WTA przełamała ją jeszcze raz, a następnie przy swoim podaniu zakończyła mecz. Znów wygrała seta 6:1.