Były reprezentant Polski domaga się występu jednego piłkarza. "Ja na pewno postawiłbym na tego chłopaka"
Eugen Polanski wskazał piłkarza, który powinien znaleźć się w wyjściowym składzie Polski na mecz z Hiszpanią. Były reprezentant Polski zdradził swój wybór w rozmowie z portalem "Interia".
Biało-czerwoni muszą wyciągnąć wnioski z fatalnego występu przeciwko Słowacji. Już na konferencji prasowej Paulo Sousa zapowiedział pewne zmiany.
- Ja na pewno postawiłbym na lewej stronie na Tymoteusza Puchacza. Jego wejście w meczu ze Słowacją wniosło sporo ożywienia; widać, że chłopak ma potencjał i Union Berlin zrobił dobry interes. Wydaje mi się, że w obronie dałby więcej niż Maciej Rybus - stwierdził Polanski w rozmowie z Sebastianem Staszewskim z portalu "Interia".
35-latek uważa także, że Sousa powinien pomyśleć o zmianie ustawienia. Dotychczas Portugalczyk stawiał na formację z trójką stoperów.
- Wydaje mi się, że przeciwko Hiszpanii powinien zagrać w ustawieniu z czwórką obrońców, na przykład 1-4-3-3. Dla polskich piłkarzy to znacznie bardziej naturalna taktyka niż 1-3-5-2. Bo o ile w środku pola mamy świetnych piłkarzy, jak Mateusz Klich czy Piotr Zieliński, to żaden z nich w meczu ze Słowacją nie przyspieszał gry. A tego nam potrzeba - przyznał Eugen Polanski.
Z pewnością Sousa będzie musiał zdecydować, kto w pierwszym składzie zajmie miejsce Grzegorza Krychowiaka. Defensywny pomocnik przegapi mecz z Hiszpanią z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę.
- "Krycha" to szef w środku pola. Ma za sobą bardzo dobry sezon w Lokomotivie Moska, chociaż w klubie grał dużo wyżej niż w kadrze. Szkoda, że go zabraknie. Muszę jednak dodać, żę moim zdaniem nie powinien dostać drugiej żółtej kartki. To nie był złośliwy faul, widać było, że Grzesiek trafił w Słowaka przez przypadek. Sędzia mógł dać mu po prostu ostrzeżenie - dodał Polanski.