Legendarny trener wraca do zdrowia po groźnym wypadku. Koszenie trawy mogło zakończyć się tragedią

Legendarny trener wraca do zdrowia po groźnym wypadku. Koszenie trawy mogło zakończyć się tragedią
Krzysztof Porebski / PressFocus
W czerwcu bieżącego roku Henryk Kasperczak doznał poważnego wypadku podczas porządkowania swojego ogródka. Teraz słynny szkoleniowiec wraca do zdrowia, ale wciąż nie osiągnął pełni swojej sprawności.
Kilka miesięcy temu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące Henryka Kasperczyka. Polski szkoleniowiec miał wypadek przy swojej posiadłości we Francji. Na trenera spadła masywna kosiarka, która doprowadziła do poważnych obrażeń. Sytuację opisywaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Kosiłem trawnik traktorkiem, a potem wziąłem taką dużą kosiarkę ręczną. Trochę pokropiło i było ślisko. Byłem na pochyłym terenie, poślizgnąłem się i poleciałem w dół. Niestety okazało się, że to nie koniec. Bardzo bolały mnie żebra, zrobiono badania i okazało się, że mam też złamane. Nie wiadomo jeszcze, na ile to jest poważne - powiedział były reprezentant.
Poza żebrami złamana została też noga. Tym samym Kasperczak został zmuszony do korzystania z wózka inwalidzkiego, a następnie kul ortopedycznych. Na szczęście zdrowie szkoleniowca znacznie poprawiło się w ostatnim czasie.
- Wróciłem do domu ze szpitala, ale dojeżdżam do kliniki na zabiegi. Na początku przyjeżdżał po mnie kierowca, ale teraz już sam prowadzę auto. Rehabilituje się, mam jeszcze trochę do poprawy jeżeli chodzi o stan nogi - przyznał w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
- Byłem połamany, obolały. Złamałem kość w udzie, żebra. W lipcu nie mogłem postawić lewej nogi na podłodze. O samodzielnym poruszaniu się nie było mowy. Przemieszczałem się głównie na elektrycznym wózku inwalidzkim. Dodatkowo lewa strona ciała była cała w krwiakach. W nocy wszystko bardzo mnie bolało i przez początkowy okres nie mogłem w pełni zasnąć. (...) Nakreśliliśmy z lekarzami plan, że będę ćwiczył, dopóki nie wrócę do formy. Z żebrami jest już w porządku, ból minął. Mogę wchodzić i schodzić po schodach, ale na razie z asekuracją. Trzymam się poręczy - dodał.
Kasperczak przyznał jednocześnie, że wciąż żywo interesuje się futbolem. Trener śledzi trudną sytuację we Francji, jest też na bieżąco z polską kadrą, o czym przeczytacie TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk02 Nov 2023 · 18:05
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również