"To tak, jakby koszykarz nie trafiał w obręcz". Zawodniczka Prime Show MMA bezlitosna dla Pudzianowskiego

Porażka byłego najsilniejszego człowieka świata odbiła się szerokim echem w dużej mierze ze względu na jej okoliczności. Pudzianowski miał bowiem rywala w pełnym dosiadzie, ale grad ciosów, który wówczas wyprowadził, był niegroźny dla Szpilki. Finalnie 34-latek wyswobodził się z tej trudnej dla siebie pozycji i znokautował Pudziana w drugiej rundzie.

Rezultat tego pojedynku sprawił między innymi, że swoje szanse na rewanżowy pojedynek z byłym strongmenem zwietrzył Marcin Najman. Z kolei umiejętności Pudzianowskiego poddał w wątpliwość Szymon Kołecki, który w MMA ma bilans 10-1. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Podobnego zdania, co legenda polskiego sportu jest Ewa Piątkowska, a więc utytułowana pięściarka, o której teraz jest głośno za sprawą jej walki z mężczyzną na gali Prime Show MMA. Według 38-latki fragment walki, kiedy Pudzian miał Szpilkę w dosiadzie był komiczny.

- Najśmieszniejszy był ten fragment, jak Pudzian siedzi na Szpilce i nie trafia… Tam było ze dwadzieścia ciosów! Trafiał wszędzie, tylko nie w Szpilkę. Niektórzy mówią, że Pudzian jest taki specyficzny. Niby trenował to tyle lat, ale niektórych rzeczy już się nie nauczy - stwierdziła w rozmowie z kanałem FANSPORTUTV.

Aby jeszcze lepiej zobrazować, jak bardzo zawiódł Pudzianowski, Piątkowska porównała go do koszykarza NBA. W ten sposób chciała przedstawić, że Pudzian tak naprawdę nie zna podstaw MMA.

- To tak, jakby koszykarz z NBA po trzynastu latach nie trafiał z rzutów wolnych w obręcz - spuentowała, nawiązując do trzynastoletniego stażu Pudzianowskiego w sportach walki.