Argentyna i Brazylia wygrywają w eliminacjach do mundialu. Edinson Cavani z czerwoną kartką w hicie [WIDEO]

Argentyna i Brazylia wygrywają w eliminacjach do mundialu. Edinson Cavani z czerwoną kartką w hicie [WIDEO]
MDI / Shutterstock.com
Reprezentacja Brazylii wygrała 2:0 z Urugwajem w hicie 4. kolejki eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. "Canarinhos" wciąż mają komplet zwycięstw. Za ich plecami znajduje się Argentyna, która pokonała 2:0 Peru. Na trzecie miejsce wysunął się Ekwador, rozbijając aż 6:1 Kolumbię.
Brazylijczycy nie przejęli się zbytnio brakiem kontuzjowanego Neymara, który w październikowych meczach był wiodącą postacią kadry. W starciu z Urugwajem odnieśli kolejną wygraną w eliminacjach. W 33. minucie rezultat strzałem sprzed pola karnego otworzył Arthur.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tuż przed przerwą z dośrodkowania Renana Lodiego skorzystał natomiast Richarlison, podwyższając prowadzenie "Canarinhos". Urugwaj nie był w stanie zagrozić bramce Edersona - w całym meczu gospodarze nie oddali nawet celnego strzału.
Z pewnością utrudniła to również czerwona kartka dla Edinsona Cavaniego. Napastnik Manchesteru United wyleciał z boiska w 71. minucie, gdy ostro potraktował Richarlisona.
Drugą lokatę utrzymała reprezentacja Argentyny, która poradziła sobie na wyjeździe z Peru. Tutaj także wszystko rozstrzygnęło się jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw przytomnie w polu karnym zachował się Nicolas Gonzalez, który dał Albicelestes prowadzenie w 17. minucie.
Pod koniec drugiego kwadransa gry Leonardo Paredes znakomitym prostopadłym podaniem wypuścił w uliczkę Lautaro Martineza. Napastnik Interu Mediolan minął peruwiańskiego golkipera i umieścił piłkę w pustej już bramce.
Strata Argentyńczyków do Brazylii wynosi obecnie dwa punkty. Wzrosła za to przewaga nad innymi rywalami - Urugwajem oraz Paragwajem, które do "Albicelestes" tracą po cztery "oczka".
Fatalnie w Ekwadorze zaprezentowała się reprezentacja Kolumbii. Już po 40 minutach przegrywała na terenie rywala 0:4. W efekcie byliśmy świadkami absolutnie niecodziennego widoku - jeszcze przed przerwą Carlos Queiroz dokonał aż czterech zmian.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy z rzutu karnego trafił co prawda James Rodriguez, ale marne było to pocieszenie dla Kolumbijczyków. Ostatecznie przegrali bowiem aż 1:6. Nie pomogła im nawet czerwona kartka dla jednego z rywali - ostatnią bramkę stracili już, gdy grali w przewadze.
W pozostałych meczach Wenezuela pokonała 2:1 Chile (na nic zdało się kolejne trafienie Arturo Vidala), a Paragwaj zremisował 2:2 z Boliwią.

Przeczytaj również