Arkadiusz Milik w ogniu krytyki. "Rzeczywistym powodem jego rozbratu z piłką jest chciwość"

Arkadiusz Milik w ogniu krytyki. "Rzeczywistym powodem jego rozbratu z piłką jest chciwość"
Gennaro Di Rosa / Shutterstock.com
Dziennikarz "Polsatu Sport", Cezary Kowalski, w najnowszym felietonie nie zostawił suchej nitki na Arkadiuszu Miliku. Zarzuca reprezentantowi Polski chciwość, przez którą piłkarz cały sezon może spędzić na trybunach.
Arkadiusz Milik w tym sezonie nie może liczyć choćby na minutę gry w barwach Napoli. Napastnik znalazł się na liście transferowej, gdyż nie zgodził się na przedłużenie kontraktu z dotychczasowym zespołem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kłopot w tym, że do transakcji nie doszło minionego lata i nie wiadomo, czy uda się dopiąć ją teraz. Aurelio De Laurentiis musiałby obniżyć cenę za zawodnika - obecnie domaga się 15 milionów euro.
Zdania dziennikarzy w kwestii tego, kto ponosi winę za obecną sytuację, są podzielone. Część z nich uważa, że właściciel Napoli robi piłkarzowi na złość. Cezary Kowalski z "Polsatu Sport" o całą sytuację obwinia jednak napastnika.
- Arkadiusz Milik nie gra już pół roku w Napoli. Ostatni mecz z Barceloną w Lidze Mistrzów, w którym uczestniczył, odbył się 8 sierpnia. Później jeszcze skorzystał z koła ratunkowego, jakie rzucił mu w reprezentacji Jerzy Brzęczek i... koniec. To brutalna prawda, a rzeczywistym powodem tak długiego rozbratu z profesjonalną piłką jednego z naszych najlepszych napastników jest chciwość - pisze Kowalski.
- Można się na włoskiego potentata zżymać, uważać go za furiata, ale nie sposób uznać jego argumentów za całkowicie chybione. Warto pamiętać, że to właśnie Napoli wciągnęło Arkadiusza na naprawdę szerokie wody, płacąc za transfer ogromne pieniądze i zapewniając mu przez lata godną pensję. A w momencie kryzysu, kiedy dwukrotnie zerwał więzadła krzyżowe w dwóch nogach, wykazywało się cierpliwością, wsparciem i przede wszystkim gwarancją płynności finansowej, czyli normalnych wypłat - dodał.
Dziennikarz ubolewa nad tym, że 26-latek przedkłada karierę klubową i zarobki nad grą w reprezentacji Polski. Jego zdaniem Milik powinien zrobić wszystko, aby grać jak najwięcej przed mistrzostwami Europy.
- Każdy zawodowy piłkarz zdaje sobie sprawę, że pół roku bez gry oznacza, iż po powrocie potrzebuje kolejnych sześciu miesięcy, aby wrócić na poprzedni pułap. Gdyby przerwa miała się przedłużyć do lata, byłaby to po prostu katastrofa i tak naprawdę koniec marzeń o tym, że Arek mógłby realnie pomóc kadrze podczas mistrzostw Europy. To też zaprzeczenie logiki, którą kieruje się wielu piłkarzy w kłopotach klubowych przed wielkim turniejem - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Jan 2021 · 08:01
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również