Bayern Monachium z potrójną koroną! Robert Lewandowski spełnił marzenia o Lidze Mistrzów [WIDEO]

Bayern Monachium z potrójną koroną! Robert Lewandowski spełnił marzenia o Lidze Mistrzów [WIDEO]
Screen z TV
Bayern Monachium pokonał Paris Saint-Germain 1:0 w finale Ligi Mistrzów. O wszystkim przesądziło trafienie Kingsleya Comana z 59. minuty spotkania. Robert Lewandowski tym razem nie wpisał się na listę strzelców, choć miał dwie naprawdę dobre okazje.
Dalsza część tekstu pod wideo
W składach obu drużyn nastąpiła jedna zmiana w stosunku do półfinałów. Do bramki PSG wrócił Keylor Navas, na skrzydle Bayernu znalazł się natomiast Kinsgley Coman. Pierwszy kwadrans spotkania był jeszcze dość spokojny. Widać było, jak wysoka jest stawka tego spotkania. Dwukrotnie szczęścia próbował Mbappe, lecz za każdym razem był blokowany.
W 18. minucie paryżanie wyprowadzili pierwszą naprawdę groźną akcję. Oko w oko z Manuelem Neuerem stanął Neymar, ale górą w tym pojedynku był niemiecki bramkarz. Najpierw interweniował po strzale, później zdążył jeszcze wrócić i odbić piłkę, gdy zawodnik PSG starał się podać do Angela Di Marii.
Na odpowiedź Bayernu nie trzeba było długo czekać. Już po czterech minutach Lewandowski dostał piłkę w polu karnym, błyskawicznie się z nią obrócił i oddał strzał. Zabrakło centymetrów - futbolówka trafiła bowiem w słupek.
Po chwili przed znakomitą szansą stanął Di Maria. Argentyńczyk znalazł się z piłką w polu karnym, lecz zupełnie przestrzelił, uderzając wysoko nad poprzeczką. W 31. minucie przed kolejną szansą stanął Lewandowski. Polak uderzał z kilku metrów, ale miał trudną pozycję i skutecznie interweniował Keylor Navas.
W końcówce pierwszej połowy duży błąd popełnił David Alaba, w zasadzie podając piłkę rywalowi. Mbappe jednak tego nie wykorzystał, strzelając lekko i prosto w Neuera. Już w doliczonym czasie gry w polu karnym przewrócił się Kingsley Coman, lecz arbiter uznał, że w tej sytuacji nie było mowy o faulu.
Początek drugiej połowy nie obfitował w zbyt wiele sytuacji podbramkowych, gorąco zrobiło się natomiast po faulu Serge'a Gnabry'ego na Neymarze. Piłkarze obu drużyn ruszyli ku sobie, a arbiter musiał uspokajać sytuację.
W 59. minucie doczekaliśmy się wreszcie gola. Joshua Kimmich dośrodkował w pole karne z prawej strony boiska, a przed bramką znalazł się Coman, który z najbliższej odległości pokonał Keylora Navasa.
To trafienie wyraźnie uskrzydliło "Die Roten". Już po trzech minutach Coman miał szanse na kolejne trafienie, lecz tym razem jego uderzenie zablokował Thiago Silva. PSG odpowiedziało w 70. minucie. Di Maria fenomenalnie zagrał w pole karne, lecz Marquinhos przegrał pojedynek z Neuerem.
Okazję na podwyższenie wyniku miał Philippe Coutinho, który ładnie przymierzył z rzutu wolnego, ale ostatecznie zabrakło mu nieco precyzji. Już w doliczonym czasie gry przed szansą stanął Choupo-Moting, bohater ćwierćfinału z Atalantą w doskonałej sytuacji nie trafił jednak czysto w piłkę. Ostatecznie wynik już się nie zmienił i Bayern wygrał 1:0, świętując tym samym potrójną koronę.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Aug 2020 · 22:53
Źródło: własne

Przeczytaj również