Bramkarz Herthy Berlin zatrzymał Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium z kolejną wysoką wygraną [WIDEO]

Bramkarz Herthy Berlin zatrzymał Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium z kolejną wysoką wygraną [WIDEO]
MDI / shutterstock.com
W ostatnim meczu 20. kolejki Premier League Bayern Monachium wygrał w Berlinie z miejscową Herthą 4:1. Na listę strzelców tym razem nie zdołał wpisać się Robert Lewandowski, którego dwukrotnie świetnie zatrzymał bramkarza rywali.
W pierwszym meczu obu drużyn w tym sezonie kapitan reprezentacji Polski pokazał się ze znakomitej strony - ustrzelił wówczas hat-tricka. Niedzielne spotkanie nie było jednak dla niego równie udane.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sam Bayern nie miał problemów z odniesieniem zwycięstwa. Już w drugiej minucie do siatki trafił Corentin Tolisso, lecz analiza VAR pokazała, że Francuz znajdował się na niewielkim spalonym. Po chwili dobrej sytuacji nie wykorzystał Thomas Mueller.
Niewiele brakowało, aby Lewandowski otworzył wynik spotkania w 20. minucie. Wówczas popisał się efektownym uderzeniem piętą, ale czujny na linii był Schwolow, broniąc ten strzał. Po chwili musiał już skapitulować, gdy świetnie uderzył Tolisso.
W 35. minucie Polak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Herthy, lecz ten także tym razem był górą. Skuteczniejsi od "Lewego" byli jego koledzy - tuż przed przerwą wynik podwyższył Thomas Mueller.
Na początku drugiej polowy znakomitej sytuacji na gola kontaktowego nie wykorzystał Darida. W odpowiedzi strzelali Gnabry oraz Mueller, Schwolow był jednak na posterunku, broniąc kolejne strzały.
Bramkarz gospodarzy rozgrywał znakomite zawody aż do 75. minuty. Wówczas popełnił fatalny błąd, za lekko podając do jednego z partnerów. Wykorzystał to Leroy Sane, z bliska trafiając na 3:0.
Po chwili było już 4:0 za sprawą Gnabry'ego, który wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem Herthy. Stołeczny zespół szybko odpowiedział za sprawą Ekkelenkampa, który w pierwszym kontakcie z piłką strzelił gola kontaktowego.
W końcówce pięknym uderzeniem popisał się jeszcze Sane, lecz ta bramka nie została uznana, bo Niemiec pomagał sobie ręką. Finalnie Bayern wygrał więc 4:1 i powiększył swoją przewagę nad Borussią do sześciu punktów.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Jan 2022 · 19:27
Źródło: własne

Przeczytaj również