BVB. Przemiana Erlinga Haalanda. "Śmialiśmy się z niego. Był mały i doznał kontuzji. Wrócił kur***ko wielki"

Przemiana Erlinga Haalanda. "Śmialiśmy się z niego. Był mały i doznał kontuzji. Wrócił kur***ko wielki"
YT
Erling Haaland imponuje nie tylko strzeleckim instynktem, ale też warunkami fizycznymi. O tym, jak Norweg rozwijał swoje umiejętności i możliwości, opowiedział jego były klubowy kolega.
Ruben Gabrielsen dzielił szatnię z aktualnym graczem Borussii Dortmund w trakcie ich wspólnej gry w Molde. Wyznał, że początkowo nie widział w rodaku niczego szczególnego.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie strzelił gola przez tydzień treningów. Śmialiśmy się z niego - powiedział, cytowany przez Goal.com. - A później usłyszałem, że wychodzi w pierwszym składzie... Pomyślałem: "Jak możemy wygrać, skoro gra ten gość?!". Cóż, po pięćdziesięciu minutach miał na koncie cztery gole.
Defensor Toulouse podkreślił, że nie mógł rozpoznać potencjału Haalanda. Sądził, że będzie to gracz nadający się do gry jedynie w Norwegii. Dodatkowo jego warunki fizyczne nie imponowały.
- Kiedy przyszedł do klubu, był małym gościem... Nie był dobry, jeśli mam mówić szczerze. Myślałem: "OK, może da radę grać w Norwegii...". Wtedy doznał urazu i nie widzieliśmy się przez jakiś czas. Wrócił kur***ko wielki! Był taki wielki! Zupełnie inny człowiek - wspomniał obrońca. - Dosłownie zabił każdego na treningu. Śmialiśmy się i pytaliśmy "Kim jest ten facet?".
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak11 Apr 2020 · 19:55
Źródło: goal.com

Przeczytaj również