Były reprezentant Polski krytykuje Kamila Grosickiego. "Nie rozumiem, czym się kierował"

Były reprezentant Polski krytykuje Kamila Grosickiego. "Nie rozumiem, czym się kierował"
Piotr Andrachiewicz / Press Focus
Kamil Grosicki nie zdecydował się na zmianę barw klubowych w trakcie zimowego okienka transferowego. Tej decyzji nie rozumie były reprezentant Polski, Dariusz Dziekanowski, który skrytykował skrzydłowego na łamach "Interii".
Praktycznie co pół roku w mediach przewija się temat przyszłości Kamila Grosickiego. W tym sezonie 32-latek nie może liczyć na regularne występy w barwach West Bromwich Albion.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłkarz rozważał powrót do Ekstraklasy, a jego usługami zainteresowane były między innymi Legia Warszawa oraz Pogoń Szczecin. Ostatecznie pozostał na Wyspach, przez co może przegapić wyjazd na EURO. Nie rozumie tego Dariusz Dziekanowski.
- Zasłużył na to, żeby w karierze klubowej osiągnąć więcej, ale dziś nie rozumiem do końca, czym się kierował - oprócz zarobków - decydując się na taki krok. Nie przekonał do siebie Slavena Bilicia, nie przekonał do tej pory Samy'ego Allardyce'a, więc jakie są podstawy, żeby wierzyć, że uda mu się przebić do kadry i pograć w Premier League. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to fakt, że do czerwca będzie zarabiał bardzo duże pieniądze, a latem będzie wolnym zawodnikiem - napisał Dziekanowski.
Były reprezentant Polski uważa, że "Grosik" powinien zdecydować się na wypożyczenie do któregoś z angielskich klubów. Zimą piłkarz odrzucił między innymi ofertę z Nottingham Forest.
- Kilka tygodni przed rozpoczęciem eliminacji, a kilka miesięcy przed mistrzostwami Europy (jeśli założymy optymistycznie, że odbędą się zgodnie z planem) "Grosik" skazał się na piłkarski niebyt. Co prawda rezerwy West Bromwich to nie jest Wieczysta Kraków, ale bez wątpienia Paulo Sousa nie zamierza jechać, ani wysyłać nikogo ze swojego sztabu, żeby sprawdzać formę jednego z najważniejszych (do niedawna) piłkarzy naszej narodowej drużyny - stwierdził "Dziekan".
- Nie wiem, dlaczego nie znalazł opcji wypożyczenia gdzieś choćby na zapleczu Premier League. Wygląda na to, że występy w reprezentacji Polski - drużyny w której Kamil zrobił największą karierę - niestety się oddaliły - zakończył.

Przeczytaj również