Co dalej z przyszłością Erlinga Haalanda? Kolejny klub wycofał się z wyścigu o Norwega
Erling Haaland szykuje się do opuszczenia Borussii Dortmund. Wiele wskazuje na to, że Norweg ostatecznie nie dołączy do Bayernu Monachium.
Nadchodzące okienko transferowe ma przynieść rozstrzygnięcie w sprawie przyszłości Erlinga Haalanda. Napastnik chce opuścić BVB, o czym rzekomo poinformował już zarząd klubu z Zagłębia Ruhry.
Ustalona została również cena potencjalnego transferu. Wynosi ona 75 milionów euro, czyli tyle, ile zawarto w klauzuli wykupu zawodnika. Mimo tego, że niemieckie media przedstawiały tę kwotę jako promocyjną, kolejna drużyna wycofała się z wyścigu o podpis Norwega.
Zdaniem Christiana Falka, jednego z najbardziej znanych dziennikarzy, którzy zajmują się Bayernem Monachium, nie ma szans na to, aby Erling Haaland dołączył do ekipy z Bawarii. Zarząd jest bowiem zaniepokojony stanem zdrowia młodego napastnika, którego regularnie trapią kontuzje.
Włodarze Bayernu dostrzegli, że Norweg jest częściej niedysponowany niż Robert Lewandowski. W związku z tym to na przedłużeniu kontraktu z polskim napastnikiem mają skoncentrować się w najbliższej przyszłości. "Bild" podaje, że kapitan "Biało-Czerwonych'" może liczyć na znaczną podwyżkę. O szczegółach przeczytasz TUTAJ.
Christian Falk podkreślił również, że Bayern jest zniechęcony ustaloną wcześniej kwotą. Wspomniane 75 milionów euro to zdaniem zarządu monachijczyków zbyt wiele, jak na umiejętności, które prezentuje norweski napastnik. Wcześniej podobną decyzję podjęła FC Barcleona. Wiele zatem wskazuje na to, że w walce o piłkarza Borusii Dortmund pozostały już tylko dwa zespoły.
Faworytem jest Manchester City, który oferuje Haalandowi zarobki mogące uczynić z 21-latka najlepiej opłacanego piłkarza w całej Premier League. Broni nie złożył również Real Madryt, który kusi napastnika swoją historią oraz perspektywą budowy nowych "Galacticos".
W tym sezonie Erling Haaland wystąpił w 22 meczach BVB. Zdobył 23 bramki, zanotował sześć asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na bagatela 150 milionów euro.