Wielkie gwiazdy mogły grać w Arsenalu. Arsene Wenger uajwnił niedoszłe transfery, których najbardziej żałuje

Wielkie gwiazdy mogły grać w Arsenalu. Arsene Wenger uajwnił niedoszłe transfery, których najbardziej żałuje
CosminIftode / shutterstock.com
Arsene Wenger przez ponad dwie dekady był szkoleniowcem londyńskiego Arsenalu. W rozmowie ze "Sport Bible" opowiedział o dwóch niedoszłych transferach "Kanonierów", których żałuje najbardziej. Do drużyny mogli trafić Cristiano Ronaldo oraz N'Golo Kante.
W przeszłości londyńczycy interesowali się między innymi Zlatanem Ibrahimoviciem, ale gdy Szwed był młodym zawodnikiem, nie zaoferowali mu kontraktu, a jedynie testy. To nie tego najbardziej żałuje jednak Arsene Wenger.
Dalsza część tekstu pod wideo
Francuski szkoleniowiec przyznał, że swego czasu Arsenal mógł ubiec Manchester United przy transferze Cristiano Ronaldo. Ostatecznie Portugalczyk wylądował na Old Trafford, skąd przeniósł się do Realu Madryt.
- Z pewnością tego żałuję najbardziej. To było możliwe i mogło się stać, gdybyśmy byli odrobinę szybsi. Zgodziliśmy się na transfer, a Manchester United dokonał go pięć czy sześć dni później - wspomina Wenger.
Pod koniec kadencji Wengera na celowniku "Kanonierów" znalazł się także N'Golo Kante. Pomocnik trafił ostatecznie do innego londyńskiego klubu, Chelsea. Tego słynny trener także do dzisiaj żałuje, bo miał szansę kupienia tego piłkarza znacznie wcześniej.
- Z łatwością mógł do nas trafić, bo grał z klubie z Paryża. Zespół nazywał się Suresnes, a jeden z moich najlepszych przyjaciół był tam dyrektorem. Powiedział mi: "Mam piłkarza, który jest niewiarygodny, ale we Francji nikt go nie chce" - przyznał.
- Zabrał go swoim samochodem i jeździł z nim od klubu do klubu, zanim wziął go zespół z trzeciej ligi. To niesamowita historia, można zrobić o tym film. Nieczęsto znajduje się takich piłkarzy, on odbiera piłkę bez faulu i od razu przesuwa ją do przodu - zakończył.

Przeczytaj również