Czesław Michniewicz o reprezentacji Polski. "To cały czas jest plac budowy"

Czesław Michniewicz o reprezentacji Polski. "To cały czas jest plac budowy"
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Czesław Michniewicz podsumował występ reprezentacji Polski w meczu z Holandią (0:2). - To cały czas jest plac budowy - mówi o kadrze.
Mecz od początku nie układał się po myśli Polaków. Biało-czerwoni szybko stracili gola. Już w trakcie pierwszej połowy można było dostrzec Michniewicza w rozmowie z Lewandowskim. Selekcjoner wyjaśniał z nim kwestie taktyczne.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Holendrzy grali w ustawieniu z trójką stoperów i dwójką wahadłowych, ale w momencie rozegrania przechodzili na czterech obrońców. Robert pytał, jak mamy teraz pressować. Zmieniliśmy ustawienie. Robert i Zieliński mieli pressować jako pierwsi - tłumaczył Michniewicz w TVP Sport.
W przerwie selekcjoner zdecydował się na zmianę ustawienia i przetestowanie wariantu z duetem napastników. Arkadiusz Milik zastąpił na boisku Karola Linettego.
- Nie chodziło o dyspozycję Karola. Żeby przejść na dwójkę napastników, trzeba kogoś zdjąć z boiska. Krychowiak grał bardzo dobrze. Uznaliśmy, że Linetty będzie mniej potrzebny. Dlatego była ta zmiana - wyjaśnił Michniewicz.
Holendrzy dominowali przez cały mecz - długo utrzymywali się przy piłce i rzadko dopuszczali naszą drużynę pod swoje pole karne.
- Nie powiem, że mnie to nie martwi. Spodziewaliśmy się takiego meczu. W Rotterdamie było podobnie. Mieliśmy bardzo dobrą sytuację, w identycznej Holendrzy strzelili gola. My nie. To był kluczowy moment meczu - ocenił selekcjoner.
Cały mecz na boisku spędził tercet polskich obrońców. Tworzyli go Kamil Glik, Jakub Kiwior i Jan Bednarek.
- Pierwszy raz ta trójka zagrała ze sobą. Do mistrzostw świata nie ma dużo meczów. Uznałem, że warto, żeby zagrali cały mecz - przyznał Michniewicz.
Selekcjoner zaznaczył, że nie mógł wcielić w życie wszystkich swoich planów.
- Chciałem, żeby zagrał Reca, żeby dał odpowiedź, czy może nam pomóc na mistrzostwach. Tak się nie stało z powodu urazu. Nie ma Matty'ego Casha, sprawdzaliśmy Frankowskiego. To cały czas jest plac budowy, ale to wynika z tego, że zawodnicy w klubach grają co trzy dni, są urazy. Musimy być na to gotowi - zakończył trener reprezentacji Polski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski22 Sep 2022 · 23:45
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również