Dominator podbije kolejną topową ligę? Ekscytujący transfer giganta. "Cały piłkarski świat pozna jego jakość"

Dominator podbije kolejną topową ligę? Ekscytujący transfer giganta. "Cały piłkarski świat pozna jego jakość"
Alessandro Garofalo/LaPresse/SIPA USA/PressFocus
To może być jeden z najciekawszych ruchów letniego okienka transferowego. Dlaczego Bayern ściąga Kima Min-jae? Czy Koreańczyk faktycznie jest taki dobry? Jakie są jego atuty? - W Monachium cały piłkarski świat pozna jego jakość - słyszymy zachwyty we Włoszech.
Kiedy rok temu Kim Min-jae przechodził za 18 milionów euro z Fenerbahce do Napoli, mało kto znał to nazwisko. Tymczasem koreański stoper nieoczekiwanie sprawił, że fani błyskawicznie zapomnieli o Kalidou Koulibalym. Kim był jednym z głównych architektów zdobycia Scudetto. Teraz zaś przenosi się do Bayernu. To wyjątkowo ekscytujący transfer.
Dalsza część tekstu pod wideo

Najlepszy

Jeden sezon na włoskich boiskach wystarczył, aby Kim całkowicie zasłużenie został wybrany najlepszym obrońcą Serie A i wzbudził zainteresowanie czołowych klubów na świecie. Koreańczyka śmiało można również rozpatrywać w kontekście najrówniej grającego piłkarza na Półwyspie Apenińskim. Mimo że w piłce klubowej rozegrał w zeszłym sezonie niemal 3900 minut, to miał właściwie dwa słabsze występy. W styczniu przeciwko Sampdorii i trzy miesiące później w przegranym 0:4 starciu z Milanem, kiedy to zawalił dwie bramki. W większości meczów grał jednak imponująco i dał się poznać jako jedno z największych odkryć w piłkarskiej Europie. Stał się filarem obrony Napoli, bez którego podopieczni Luciano Spallettiego, druga najlepsza defensywa na Starym Kontynencie, nie straciliby zaledwie 28 bramek w lidze. Warto także odnotować fakt, że mimo obniżki formy całego zespołu od kwietnia, Min-jae, w przeciwieństwie do Chwiczy Kwaracchelii i wielu innych klubowych kolegów, poradził sobie z intensywnością sezonu i utrzymał dobrą dyspozycję.
- Kim Min-jae już dzisiaj powinien być rozpatrywany w kontekście najlepszych stoperów na świecie. Tytułu najlepszego obrońcy w Serie A nie zdobywasz dzięki przypadkowi lub szczęściu. Szczególnie należy docenić to osiągnięcie, gdyż Koreańczyk dokonał tego w swoim pierwszym sezonie. Mało osób o tym wie, ale on rozgrywał tak fenomenalne mecze, nie znając języka. Kiedyś Luciano Spalletti powiedział mi, że Min-jae jest ogromnym i ciągle skupionym na swoich obowiązkach pracoholikiem, co widać podczas każdego spotkania i treningu. W Bayernie cały piłkarski świat pozna jego jakość - mówi nam Luca Cerchione, dziennikarz telewizji “Sport Italia”.

Obrońca kompletny

Oceniając grę Kima w Napoli, trudno mówić o jakichkolwiek deficytach. Mierzący 190 centrymetrów Koreańczyk jest szybkim obrońcą, który bardzo dobrze czyta grę, dusząc akcje rywali w zarodku. Posiada również sporo walorów ofensywnych, często dzięki dynamicznemu przyspieszeniu zdobywa wiele metrów, co stanowi początek akcji zespołu. Właśnie przyspieszeniem, a także fizycznością i odważnymi wypadami pod bramkę przeciwnika przypomina Antonio Ruedigera. Czas pokaże, czy pod wodzą Thomasa Tuchela będzie wyglądał tak samo dobrze, jak Niemiec w Chelsea.
- Uważam, że największym atutem Kima Min-jae jest atut “bronienia do przodu”. Wiele jego przechwytów stanowi początek składnych akcji. Często samą interwencją Koreańczyk przełamuję formację przeciwnika, co powoduje uwolnienie przestrzeni. Jego zadaniem jest niedopuszczenie rywala do jakiejkolwiek akcji, stąd też jego częste wypady na połowę rywala i przechwyty w okolicach środkowej linii boiska - tłumaczy Ciro Troise, dziennikarz “Corriere della Sera”.
- W mojej opinii to odpowiedni dobór czasu sprawił, że Kim stał się tak fenomenalnym obrońcą. Dzięki temu zawsze dociera do celu. Cały czas wie, kiedy ma atakować, biec za napastnikiem, czy decydować się na faul taktyczny. Jego wzrost sprawia, że jest skuteczny w grze w powietrzu zaledwie w fazie ataku, jak i obrony. To prototyp współczesnego obrońcy. Jest silny, często podłącza się do ofensywnych akcji, posiada podstawową technikę i ogromną szybkość - dodaje Cerchione.

Dopasowany

Wspomniane atuty Min-jae sugerują, że to obrońca stworzony do drużyn, które grają wysoko ustawioną linią defensywy i zawsze dążą do inicjatywy na boisku. Thomas Tuchel jest zaś trenerem korzystającym z wielu formacji i rozwiązań taktycznych, niezwykle elastycznym, wręcz hybrydowym, co pozwala dostosować się zespołowi do okoliczności meczowych. W jego Chelsea Thiago Silva i Antonio Ruediger bronili wysoko. Bayern też w zdecydowanej większości meczów jest stroną inicjującą, więc na papierze Koreańczyk pasuje do schematu taktycznego Bawarczyków. Wspomniane aspekty gry sprawiają, że nie powinien czuć wielkiej różnicy w stosunku do tego, z czym spotkał się w Napoli.
- Kim jest obrońcą, który potrzebuje odpowiedniego kontekstu drużynowego, aby pokazać w pełni swoje umiejętności. Dużo zależy też od gry jego kolegów. Na mundialu nie znalazł tak wyraźnej synergii, jak w klubie, co odbiło się na jego formie. Wątpię natomiast, aby inne ustawienie taktyczne wpłynęło na dyspozycję Koreańczyka. Biorąc pod uwagę jego szybkość i interpretację gry, myślę, że u Tuchela mógłby również występować w trójce stoperów - wyjaśnia Troise.

Dominator

W zeszłym sezonie Serie A Kim Min-jae pokazywał tak ogromną jakość, że nie trzeba było dokładnie oglądać meczów, aby to dostrzec. Ma to również swoje odzwierciedlenie w liczbach. W wielu statystykach osiągnął on lepszy rezultat niż obrońcy grający w zespołach, które broniły się zdecydowanie bardziej głęboko. Choćby klasyfikacja przechwytów pokazała, że Koreańczyk może stać się jednym z najlepszych stoperów na świecie. W Lidze Mistrzów zaliczył ich 22, więcej miał jedynie Florentino Luis z Benfiki. W Serie A średnio blokował 0,8 strzału na mecz - z czołowych klubów lepszy wynik osiągnął tylko Chris Smalling. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że Roma dużo więcej czasu spędzała na własnej połowie, co sprawia, że obrońcom łatwiej osiągać takie statystyki. Do tego Kima znajdziemy w czołówce klasyfikacji wybić, też jedynie za Smallingiem.
Nowy nabytek Bayernu czuje się również dobrze w grze z piłką przy nodze. Dowód? Wyprowadził najwięcej podań progresywnych w całej lidze (17303), to najlepszy wynik wśród graczy z pola, podobnie jak w statystyce liczby podań na mecz (przy celności 91%). Wiele z nich było rozegranych na dużym ryzyku. W tym aspekcie Kim przypomina np. Brazylijczyka Lucio, który lata temu również występował w Monachium.
Analizując statystyki ofensywne Min-Jae, warto zauważyć, że stoper miał w Neapolu dobre warunki do zaprezentowania kreatywnych rozwiązań, gdyż średnie posiadanie piłki Napoli wynosiło 62%. To niemal bliźniaczy wynik do Bayernu za kadencji Tuchela (61,7%).

Jak legendy

W sytuacji, kiedy dany piłkarz nie spędził zbyt wiele czasu na europejskich boiskach, często staramy się go porównać do innych zawodników, zarówno obecnych, jak i historycznych. Kim Min-jae pasuje do tego profilu. Co sądzą na ten temat eksperci?
- Kim podobny do Kalidou Koulibaly’ego? Nie! W przeciwieństwie do Senegalczyka, którego pokonało tempo Premier League, potrafił zachować koncentrację i formę przez cały sezon. Koreańczyk ma 26 lat i jeszcze nie osiągnął pełni swojego potencjału - mówi Cerchione.
- Warunkami fizycznymi, techniką i eleganckim sposobem poruszania przypomina mi Alessandro Nestę. Na tym nie zamyka się jednak arsenał jego umiejętności, ma coś z szybkości Paolo Maldiniego i gry w powietrzu Jaapa Stama. Dziś obrońcy są dużo bardziej wszechstronni i kompletni niż miało to miejsce w przeszłości, dlatego nie da się go porównać do jednego piłkarza. Gdyby urodził się w Brazylii lub w Europie, to zdecydowanie szybciej trafiłby do topowych lig - dodaje.
- Cechami przywódczymi, umiejętnościami, przyspieszeniem i warunkami fizycznymi Kim Min-jae podczas mistrzowskiej kampanii przypominał mi Virgila van Dijka, jeśli weźmiemy jednak pod uwagę czytanie gry rywala, to najbardziej podobny jest do Stama - podsumowuje Troise.

Bez wad?

Przejście koreańskiego stopera do Bayernu Monachium jest przesądzone. Padło już słynne “Here we go!” od Fabrizio Romano, trwają testy medyczne piłkarza, a gdyby nie obowiązkowa służba wojskowa, pewnie mielibyśmy już oficjalny komunikat klubów. Można powiedzieć, że mistrzowie Niemiec skorzystali z promocji, uruchamiając klauzulę odstępnego w wysokości około 45 milionów euro. Min-jae ma zarabiać 10-12 mln rocznie i zdaniem mediów będzie tworzył duet stoperów z Matthijsem de Ligtem. Mistrzowie Niemiec okazali się lepsi w negocjacjach od Manchesteru United, który początkowo wydawał się faworytem do pozyskania gwiazdy Napoli.
Jakieś wady tego ruchu? Fanów Bayernu może niepokoić wyłącznie historia. W 2014 roku do stolicy Bawarii przeniósł się Mehdi Benatia, którego wyjątkowo ceniono na Półwyspie Apenińskim. W Niemczech zawiódł jednak oczekiwania fanów. Czas pokaże, czy Kim Min-Jae jako piłkarz Bayernu będzie rozpatrywany w gronie najlepszych stoperów na świecie. Trzeba przyznać, że jego kariera rozwija się wyjątkowo szybko. Na decyzję o szybkim opuszczeniu Napoli duży wpływ mógł mieć wiek. Gdyby nie długie lata spędzone poza Europą, to być może istniałaby szansa, że 26-latek spędziłby na Półwyspie Apenińskim więcej niż sezon. A tak rusza podbić kolejną ligę.

Przeczytaj również