Działaczowi FC Barcelony puściły nerwy. "To jest j**any skandal! Munuera, możesz wyp**dalać…"

Działaczowi FC Barcelony puściły nerwy. "To jest j**any skandal! Munuera, możesz wyp**dalać…"
screen
Nie milkną echa po wczorajszym El Clasico. Kontrowersyjne decyzje sędziego w starciu FC Barcelony z Realem Madryt to główny temat poruszany przez hiszpańskie media. Nie brakuje też wulgarnych komentarzy ze strony "Blaugrany".
"Królewscy" wygrali na Camp Nou 3:1. W drugiej połowie wypunktowali rywali i sięgnęli po trzy punkty. Wielkie kontrowersje wzbudziła jednak postawa arbitra. Juan Martinez Munuera najpierw nie podyktował rzutu karnego po faulu na Messim, a potem wskazał na wapno, gdy Ramos był pociągany za koszulkę. Decyzje sędziego już ocenili eksperci.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Sport" otwarcie pisze, że arbiter pomagał ekipie "Los Blancos". "Munuera, sędzia, którego wszyscy się obawiali - tak zatytułowano jeden z artykułów.
- Niestety, obawy się potwierdziły. Ten sędzia jest znany z sympatii do Realu Madryt. To drużyna jego rodziny, o czym wiedzą wszyscy. Jego decyzja o rzucie karnym dla "Królewskich" była absurdalna. Oboje szarpali się, sędzia nie przyznał rzutu karnego, ale VAR doradził mu i poszedł spojrzeć na monitor. Po jego decyzji wynik meczu został rozstrzygnięty - czytamy.
Pretensji do arbitra nie krył też w pomeczowej rozmowie Ronald Koeman. Szkoleniowiec "Dumy Katalonii" nie miał wątpliwości, że rzut karny dla Realu był punktem zwrotnym spotkania.
- Nie rozumiem decyzji sędziego. Z VAR-u korzysta się tylko wtedy, gdy można zaszkodzić Barcelonie. Nie rozumiem VAR-u. Wszystkie decyzje są przeciwko Barcelonie. Nigdy dla nas. Takie pociągnięcia za koszulkę, jak przy tym karnym, dzieją się cały czas - grzmiał Holender.
Wszystkich przebił jednak Xavi Vilajoana, członek zarządu Barcelony odpowiedzialny za futbol kobiet i szkółkę La Masia.
FC Barcelona
screen
Działacz ostatecznie zrozumiał swój błąd i usunął wulgarny wpis.
- Przyznaję, że na gorąco nie użyłem najbardziej odpowiednich słów, więc przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony. Mimo wszystko, to wciąż pozostaje skandaliczne: Lenglet instynktownie "łapie" koszulkę, gdy zostaje odepchnięty i w żadnym wypadku nie powoduje karnego. Każdy, kto grał w piłkę, o tym wie - wyjaśnił.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz25 Oct 2020 · 07:00
Źródło: Sport/Sportowefakty/realmadryt.pl

Przeczytaj również