Efektowne przełamanie RB Lipsk. Hertha Berlin kompletnie rozbita, Krzysztof Piątek wrócił na boisko [WIDEO]

Efektowne przełamanie RB Lipsk. Hertha Berlin kompletnie rozbita, Krzysztof Piątek wrócił na boisko [WIDEO]
Screen z Twittera
Piłkarze RB Lipsk po trzech spotkaniach bez zwycięstwa zdobyli komplet punktów w Bundeslidze. Wicemistrzowie kraju zdemolowali Herthę Berlin, wygrywając aż 6:0. Po raz pierwszy w tym sezonie na murawie zameldował się Krzysztof Piątek.
Pierwsze miesiące po odejściu Juliana Nagelsmanna nie są łatwe dla drużyny z Lipska. W sobotę piłkarze RB wreszcie wlali jednak sporo optymizmu w serca swoich kibiców.
Dalsza część tekstu pod wideo
Strzelanie rozpoczęli już w 16. minucie spotkania za sprawą Christophera Nkunku. Francuz grał w tym spotkaniu pierwsze skrzypce - siedem minut później asystował przy trafieniu Poulsena.
Do przerwy gospodarze prowadzili 3:0. W doliczonym czasie gry bramkarza Herthy pokonał Mukiele. Wcześniej do siatki trafił także Klostermann, ale ten gol nie został uznany ze względu na spalonego.
Mimo wysokiego prowadzenia gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa w drugiej połowie. Najpierw z rzutu karnego trafił Forsberg, a później Nkunku popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego.
Ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 6:0. W 77. minucie rezultat ustalił Haidara. W końcówce mieliśmy też polski akcent, bo po raz pierwszy po kontuzji kostki na boisku pojawił się Krzysztof Piątek, który wszedł na murawę w 83. minucie.
Po raz kolejny w kadrze meczowej Unionu Berlin w Bundeslidze nie znaleźli się zarówno Tymoteusz Puchacz, jak i Paweł Wszołek. Zespół ze stolicy Niemiec długo nie potrafił znaleźć sposobu na Arminię Bielefeld.
Zmieniło się to dopiero w 88. minucie, gdy bohaterem został Kevin Behrens. Dzięki wygranej Union awansował na 8. miejsce w tabeli. Arminia spadła natomiast na 15. lokatę.
Dystans do Bayernu Monachium stracił VfL Wolfsburg. "Wilki", które do tej pory były niepokonane i miały identyczny dorobek, co obecni mistrzowie kraju, w sobotę nie sprostały Hoffenheim.
Początkowo niewiele wskazywało na taki obrót spraw. To goście wyszli bowiem na prowadzenie w 25. minucie za sprawą Ridle Baku. Tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Andrej Kramarić.
Druga połowa należała natomiast do Hoffenheim. W 74. minucie kibiców gospodarzy uszczęśliwił Christoph Baumgartner, a w końcówce wygraną przypieczętował jeszcze Pavel Kaderabek.
Potknięcie Wolfsburga wykorzystali zawodnicy Bayeru Leverkusen. Obecnie to właśnie "Aptekarze" zajmują pozycję wicelidera, mając trzy punkty straty do Bayernu.
Zwycięstwo nad Mainz dał im niezawodny w tym sezonie Florian Wirtz. Rewelacyjny nastolatek notował gola i asystę w każdym spotkaniu Bundesligi w tym sezonie, w którym występował.
Nie inaczej było dziś - gol 18-latka z 62. minuty przesądził o wyniku spotkania. Później do siatki trafił jeszcze Amine Adli, ale po analizie VAR gola anulowano ze względu na spalonego.

Przeczytaj również