Erling Haaland grzmi po meczu ze Szwecją. "On nazwał mnie ku**ą. Półtorej minuty później strzeliłem gola"

Erling Haaland grzmi po meczu ze Szwecją. "On nazwał mnie ku**ą. Półtorej minuty później strzeliłem gola"
Pedja Milosavljevic / Sipa / PressFocus
Erling Haaland został bohaterem niedzielnego meczu Norwegii ze Szwecją (2:1). Po ostatnim gwizdku napastnik zdradził, że podczas spotkania był wyzywany przez jednego z rywali. - On nazwał mnie ku**ą. Półtorej minuty później strzeliłem gola - powiedział.
Nie ma mocnych na Erlinga Haalanda. Nowy nabytek Manchesteru City błyszczy w koszulce reprezentacji Norwegii. Napastnik poprowadził swoją drużynę narodową do zwycięstw w dwóch ostatnich, wyjazdowych spotkaniach Ligi Narodów - najpierw przeciwko Serbii (1:0, gol), a następnie ze Szwecją (2:1, dwie bramki).
Dalsza część tekstu pod wideo
Po zakończeniu niedzielnego starcie z skandynawskim sąsiadem Haaland wyjawił, że na boisku musiał mierzyć się z atakami słownymi ze strony Alexandra Milosevicia, środkowego obrońcy Szwedów. Ten miał go wyzywać i grozić mu połamaniem nóg.
- Najpierw on nazwał mnie ku**ą, a śmiało mogę powiedzieć, że nią nie jestem. Po drugie, zagroził, że połamie mi nogi - zdradził Norweg. - Cóż, półtorej minuty później strzeliłem gola - dodał z uśmiechem.
Gdy Haaland zdobył drugiego gola, prześmiewczo fetował go tuż przed oczami Milosevicia. Reprezentant Szwecji zaprzecza jednak, że obrażał Haalanda.
- Nie powiedziałem tego. Ja nie mówię po norwesku, on po szwedzku, więc nie wiem, jak byśmy mieli się porozumieć. A na boisku nie używam angielskiego, więc to dość zaskakujące, że Haaland mówi o czymś, czego nie powiedziałem. Na boisku nie było między nami napięcia. Bywały mecze, w których bardziej się irytowałem - odbił piłeczkę 30-latek.
W najbliższej kolejce dywizji B Ligi Narodów Norwegia zagra u siebie ze Słowenią. Szwecja zaś zmierzy się z Serbią.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski06 Jun 2022 · 07:38
Źródło: tv2.no

Przeczytaj również