FC Barcelona. Szef La Liga uderza w Bartomeu. "Był kierowany przez Florentino Pereza. Ma zerowy autorytet"
Wtorkowy komunikat Josepa Marii Bartomeu o tym, że FC Barcelona zaakceptowała projekt dołączenia do Superligi, wywołał spore kontrowersje. Co zrozumiałe, nie spodobało się to szefowi La Liga, Javierowi Tebasowi. Uważa, że były sternik "Blaugrany" był marionetką Florentino Pereza.
Josep Maria Bartomeu od wielu miesięcy był krytykowany przez kibiców FC Barcelony za zarządzanie klubem. Kryzys sportowy, ekonomiczny i wizerunkowy - z tym obecnie muszą radzić sobie wicemistrzowie Hiszpanii. Spróbują to zrobić już bez dotychczasowego sternika.
We wtorkowy wieczór prezes "Blaugrany" zrezygnował bowiem z pełnionej funkcji, podając się do dymisji wraz z całym zarządem. Podczas ostatniej konferencji prasowej zapowiedział, że FC Barcelona zaakceptowała projekt Superligi - nowych europejskich rozgrywek z udziałem najlepszych europejskich klubów.
Ten pomysł otwarcie krytykuje Javier Tebas, szef La Liga. W rozmowie z agencją prasową "AP" wytoczył naprawdę ciężkie działa. Jego zdaniem Bartomeu działał przede wszystkim na polecenie Florentino Pereza, a więc sternika Realu Madryt, odwiecznego rywala "Dumy Katalonii".
- Wierzę, że Bartomeu był prowadzony przez Florentino Pereza. Superliga była marzeniem prezesa Realu Madryt. Pracował nad nią od dawna, to nic nowego. Ale to poważny błąd. On nie rozumie konsekwencji finansowych, które z tego wynikną - stwierdził Tebas.
- Barcelona miała własny głos, gdy rozmawiała z ligą, UEFA czy FIFA. Jednak od trzech lat powtarza tylko to, co mówi Real Madryt. Bartomeu był jedynie rzecznikiem Pereza - dodał.
- On ma zerowy autorytet w świecie piłki. Potwierdził tylko swoją ignorancję. To smutny koniec prezesa, który miał sukcesy, ale ostatnio popełniał jedynie błędy - podsumował szef La Liga.