FC Bayern. Robert Lewandowski opowiedział o piłkarskich idolach z dzieciństwa. "Zawsze mnie to fascynowało"

Robert Lewandowski opowiedział o piłkarskich idolach z dzieciństwa. "Zawsze mnie to fascynowało"
Dziurek/Shutterstock
Obecnie Robert Lewandowski jest wzorem dla wielu młodych piłkarzy. Zawodnik Bayernu Monachium dotarł na szczyt światowego futbolu. W materiale opublikowanym przez "TVP Sport" opowiedział, jak w dzieciństwie podpatrywał Thierry'ego Henry'ego oraz Alessandro del Piero.
Dziś wielu młodych zawodników chciałoby być jak Robert Lewandowski. Polak w dzieciństwie podpatrywał innych słynnych napastników. Swojego idola z tamtych czasów, Thierry'ego Henry'ego, po latach poznał nawet osobiście.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Moim idolem jest Thierry Henry. Był to zawodnik, na którym zawsze się wzorowałem, podpatrywałem jego sposób poruszania się po boisku i technikę strzału na bramkę. Zawsze mnie to fascynowało – powiedział Lewandowski w materiale opublikowanym przez "TVP Sport".
- To było jeszcze wtedy, jak grał w Arsenalu Londyn, miałem około 10-12 lat. Wtedy pierwszy raz obejrzałem jego mecz i zobaczyłem coś szczególnego, co odróżniało go od innych zawodników. Miał łatwość w dochodzeniu do sytuacji, oddawaniu strzałów. W tym wszystkim była finezja, zwróciłem od razu na niego uwagę i zakochałem się w tym, co robi i jak to robi - przyznał.
- Wcześniej był jeszcze przez krótki okres Alessandro del Piero, grał w Juventusie, był u szczytu swojej kariery. Później, jak już podrosłem i miałem większą świadomość piłkarską, to Thierry Henry był zawodnikiem, na którego zawsze spoglądałem - dodał.
- Śledziłem zarówno mecze reprezentacji Francji, jak i Arsenalu, gdzie w pojedynkę rozstrzygał spotkania. Jego strzał po długim słupku z lewego skrzydła był czymś, co go wyróżniało. Wszyscy wiedzieli, że to zrobi, a on i tak strzelał bramki - wspomina.
- Pierwszy raz spotkaliśmy się w Londynie, jak graliśmy z Arsenalem. Henry był już po zakończeniu kariery. Przyszedł do mnie i chyba wiedział, że był moim idolem, ale poprosił o moją koszulkę. To było dla mnie coś fantastycznego, choć mnie zdziwiło. Wymieniliśmy się, mamy ze sobą kontakt i to naprawdę fajna rzecz - zakończył.

Przeczytaj również